Wpis z mikrobloga

Mają być ogłoszone na jesień.


@sledz: @meres: tak jesień, ale 2023. Przecież to jest śmiech na sali. Jak oni to wprowadzają do systemu? Najpierw pierwsze pytanie z wszystkich ankiet, potem przewalamy stos i jedziemy drugie? To jakieś jaja są. Mamy takie szybkie zmiany, że za rok większość będzie już mocno nieaktualna i do niczego nie potrzebna.
  • Odpowiedz
@Valorcrest: mnie ojciec spisał przy tym jak babka dzwoniła na telefon, cała nasza rodzinę i pewnie podał że jesteśmy katolikami, bo formalnie jesteśmy. Ale tylko 1 z 4 osób praktykuje
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@missioncritical: Dane i tak zostaną udostępnione publicznie, więc co za różnica? Niech każdy opracuje je jak chce to wyjdą kłamstwa rządów. Tak samo jak wyszły kłamstwa podczas korony, gdzie jeden student robił lepsze statystyki niż ministerstwo, więc ciule odcięli go od danych by dalej bronić swojej propagandy.
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan: kto Ci powiedział, że surowe dane zostaną upublicznione? Zostaną upublicznione wybrane statystyki, to ogromna różnica. Chyba nie rozumiesz zagrożenia jakim jest publikacja tak ogromnej ilości szczegółowych danych na temat całego społeczeństwa. Nawet gdyby to anonimizować, to będzie to potężne narzędzie w rękach socjotechników.

Nie żeby coś, sam się domagam publikacji danych na temat wyznania i paru innych, ale gadanie, że cała baza powinna być dostępna jest po prostu nierozsądne.
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan: jeszcze dodam, że już bez tych danych ruski wywiad robi nam bajzel w państwie od lat. Jak ich nakarmić takim granulatem dla wywiadów, to wykorzystają to do destabilizacji. 100 lat ciągłości służb wywiadowczych to nie w kij dmuchał. To chyba jedyne co ruskim wychodzi.
  • Odpowiedz
@missioncritical: Podasz jakieś przykłady tych zagrożeń ze strony ruskich z powodu posiadania wiedzy o tym ile ludzie mają metrów mieszkania albo czy wierzą w gusła czy nie?

Jakieś konkretne ataki socjologiczne? Spekulacja na rynku mieszkaniowym jeszcze większa niż dziś? Co konkretnie by nam zagroziło?

Brak upubliczniania publicznych danych to taki sam rak jak opłata za Polskie Normy czy mapy, które już raz zostały z pieniędzy podatników opłacone.
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan: Ty ale wiesz, że tam jest dużo więcej danych, tak? One są podpisane adresami, peselami. Wiesz, że jedne są metadanymi, inne danymi, a jak dokupić do tego bazę od telekomu albo ukradzioną z dużego portalu, to otrzymasz dość kompletny zestaw informacji. Pomyliłeś chyba surowe, zebrane w bazie dane z anonimizowanymi.

Poza tym trzeba pamiętać jak GUS zbierał te dane. Obstawiam, że ta baza nie jest tak integralna i spójna
  • Odpowiedz
@missioncritical: No paaaaaanie, ale takich fikołków to nie róbmy. Przecież wiadomo, że publiczne powiny być dane zanonimizowane i taką formę rozumiem jako "surową".

Nawet jak źle zebrane i niekompletne przez nieudolność ankieterów to powinny być publiczne by zdolni ludzie z internetu mogli sami je obrobić i porównać z wynikami gusu.

Teraz napisz jak obce państwa mają takie dane wykorzystać anonimowe przeciwko nam?
  • Odpowiedz
@Tytanowy_Lucjan: ale to nie jest forma surowa, ktoś to do takiej formy musiałby je obrobić. Nie chcę mi się tłumaczyć podstaw inżynierii społecznej, przeczytaj jedną lub dwie książki o tym, to zrozumiesz, że dane w takiej skali są potężnym narzędziem. Mam wolne, idę na śniadanko ( ͡° ͜ʖ ͡°).
  • Odpowiedz
@missioncritical: Odcięcie jednej kolumny z danym osobowymi to taki problem dla bazy danych? xD

Jak już piszesz, że coś jest problem to napisz co konkretnie, a nie wykręcasz się tanio, że "możesz to sobie znaleźć w internecie albo poczytać książki". Albo konkret albo dziękuję za taką "dyskusję".
  • Odpowiedz