Wpis z mikrobloga

Mirki! Mam wrażenie, że niebawem zatka się kibel, podczas spuszczania wody w odpływie jakoś w dalszej części rur bulgota. Jak to mówią lepiej zapobiegać niż leczyć. Wiem, że nie powinno się wrzucać ręczników papierowych do kibla. Natomiast stało się i mam nauczkę. Jak to można domowymi sposobami udrożnić? Czy jak np wleje żel kreta do muszli to czy w dalszej części rury sobie poradzi czy to za daleko. Raczej spirala nie wchodzi w grę, bo z tego co wiem to nie można przez muszlę nią lecieć tylko trzeba zdemontować, a u mnie nie bardzo jest to możliwe ;/. Są jakieś sposoby magiczne, które udrożnią nie zatkaną w pełni kanalizację?

#hydraulika #zlotaraczka #kiciochpyta
  • 14
@Orinosuke: Tak, Kret to tak w zasadzie soda kaustyczna. Ona koaguluje tłuszcze, te zbijają się w większe fragmenty i czepiają się w niewiadomych miejscach. Widziałem już zatkane rury w których kret spowodował wtórny zator niżej niż było poprzednio i na dodatek zestalił się na amen. Rozwiązaniem w takiej sytuacji było wykucie problematycznego odcinka rury i wstawienia nowego. Wobec takich doświadczeń zawsze powtarzam lokatorom - od kreta to z daleka.
@Orinosuke: Ręcznik papierowy nie rozpuszcza się. To jest podstawowa zasada. Jak już masz go w instalacji i zatrzymał się na czymś to naprawdę poproś jakiegoś fachowca i niech przeleci spiralką ten kibelek. będziesz miał spokojne sumienie i portfel w stanie jako takim. Bo jak się zapcha, a trafi się że stanie w pionie, i wybije ci gówno z kilku pięter to nie dość że u ciebie trzeba będzie sprzątać i remontować