Wpis z mikrobloga

Drogie Mirrabelki i Mireczki

Sprawa taka dość na szybko
Czy nie miałby ktoś pożyczyć na jeden dzień lub nawet godzinę dwie klatki dla kota ?ponieważ moja mama musi jutro kota zawieść do weterynarza na badania ponieważ zdarzyła się taka sytuacja :

Siostra lat 8 chciała zamknąć okno gdy wypuszczała kota na dwór i odruchowo przycięła mu ogon ten się chciał bronić i ugryzł ją w mięsień tu gdzie biceps wbił kły i matka zdenerwowana do lekarza rodzinnego poszła z dzieciakiem a lekarz w pierwszej kolejności kazał iść go przebadać kota (taka procedura przy ugryzieniu) i trzeba zbadać czy nie chory kot, jak chory to do uśpienia a jak nie to trzeba go będzie zaszczepić i odrobaczyć itp. Że matka musiała do tego stopnia czekać z nieszczepionym zwierzęciem że aż krzywda się komuś wydarzyła i dopiero poszła po rozum do głowy

Kilku weterynarzy odmówiło przyjęcia zwierzęcia do kliniki, trzeba dzwonić do inspektoriatu weterynaryjnego co może skutkować późniejszymi konsekwencjami.

Mieliście podobnie czy coś ? Czego się spodziewać można z ich strony?

Jeżeli macie klatkę to dajcie do siebie namiar
Mieszkam pod Warszawą, Okolice Marek Ząbek Zielonka

#kiciochpyta #koty #psy #weterynaria #medycyna #zapytanie
  • 1