Wpis z mikrobloga

Czy to, że czuje irytacje kiedy ktoś oczekuje ode mnie, że mu w czymś pomogę i nie poprosi o pomoc, tylko takim rozkazem mówi "pomożesz mi w tym i tym", a jak odmówie, bo np nie mam w tym momencie czasu/jestem zajęty, lub miałem czas zaplanowany na coś innego ta osoba próbuje wzbudzić we mnie poczucie winy mówiąc, że będzie musiała sama to zrobić, to coś złego jest w moim zachowaniu, że czuje irytacje, a po tym drugim nam zmieszane uczucia?

#psychologia #pytaniedoeksperta

Coś jest ze mną nie tak?

  • Nie miras 85.7% (12)
  • Odpowiem w kom 14.3% (2)

Oddanych głosów: 14

  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szzzzzz: Najbardziej to mnie w-----a otoczenie z tym szacunkiem przecież uprzejmość i pomoc w każdej wolnek chwili to też szacunek, a poza tym szacunek działa w obie strony podobno, a jak on nie potrafi uszanowac kogos to potem się dziwic, że druga strona nie wytrzyma kiedy zachowuje się względem niej tak jak wcześniej napisałem?
¯\_(ツ)_/¯( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@userrrr: zrozumieć że tylko dlatego że to ojciec, nie należy mu się wszystko czego chce. Należy mu się szacunek jako człowiekowi, pomoc w naprawdę trudnej sytuacji, ale nie bycie jego służącym. Otoczenie i rodzina niestety będzie to widziała jak chciała i ty ich przekonań, zdania, perspektywy nie zmienisz. Możesz jedynie powiedzieć, wytłumaczyć jak to z twojej strony wygląda (jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś) i to wszystko. Nie jesteś w stanie
  • Odpowiedz
@szzzzzz: No to go szanuje jak każdego innego człowieka i pomagam mu zawsze gdy tylko mam wolną chwile, bo to starszy człowiek już, zresztą zawsze chętnie pomogę każdemu, ale nie wtedy kiedy ktoś jest dla mnie złośliwy, w-----a się kiedy odmawiam czy wzbudza we mnie poczucie winy, zresztą tez nigdy ze swoim ojcem jakies szczególnrj relacji nie miałem i sie nawet o to nie starał, zawsze byl cichy/stał z boku,
  • Odpowiedz
@szzzzzz: A jak odmawiam to się w-----a. Jak próbuje przyspieszyć i ułatwić prace to ten tez sie w-----a i docina złośliwie, bo wszystko ma byc tak jak on chce, a później dziwi sie ze dochodzi do klótni, spokojne rozmowy nic nie dają, bo nic sobie z tego nie robi
  • Odpowiedz
@szzzzzz: Albo nie słucha co do niego mówie i się glupio dopytuje "co?" I niedosłyszy, mówie cos do niego, a ten mi odpowiada nie na temat (dopowiada sobie, albo slyszy glosy c--j wie) ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@szzzzzz: Na sugestie by poszedl po aparat sluchowy odpowiada ryjem, ze by czlowieka szlak trafil, nerwowo sie idzie wykonczyć. W sumie jego brat ma podobnie tez niedosłyszy nie ma aparatu słuchowego, nie powie bys powtorzyla tylko bedzie sie patrzyl i kiwal glowa ze rozumie co powiedzialas ale co z teho ze Cie c---a slyszal xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@userrrr: to tak jak pisałam wcześniej, odciąć się od starego zgreda. Może chwila przerwy mu da do myślenia i zacznie doceniać
  • Odpowiedz
@szzzzzz: Ja się tak czasami zastanawiam czy on jest świadomy tego co robi czy działa jakimś schematem jak jakiś upośledzony uj wie, ale kto normalny tak się zachowuje? ¯\(ツ)_/¯ z kim nie mam takiego problemu czy to w pracy czy sąsiedzi wszyscy są uprzejmi, dziękują za pomoc i rozumieją odmowy, a ten przeciwnie jest wkurzony na odmowe jakby nie wiadomo co mu zrobiłaśczy jest zlośliwy, ze Cie k-----a bierze
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@userrrr: zawsze jest jakiś powód, z tego co napisałeś - raczej nie jesteś nim ty. Czasem ktoś chce postawić na swoim żeby mieć lepsze poczucie własnej wartości, albo jakoś poniżyć kogoś w tym samym celu. Wyjaśnień może być cała masa, choroba psychiczna, alzheimer, kompleksy, jakieś urazy, niska samoocena.
  • Odpowiedz
@szzzzzz: Masz racje, tylko że takie zachowanie irytuje i rani i tak dużo wytrzymuje, czemu próbuje się na mnie mścić żeby poczuć sie lepiej i mnie upokorzyć i po tym wszystkim mam dalej taką osobe szanować?
¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@szzzzzz: Tylko otoczenie szczególnie sąsiad śp i teraz szwagier jak mantre mi powtarzają, że mam go szanować. Sąsiad był wielokrotnie świadkiem naszych kłótni i chyba za bardzo obiektywny nie był tylko postronny (po stronie ojca), a z szwagrem widuje się raz na rok w święta i to tylko jak wypije, bo na trzeźwo o tym nie wspomina

Jeszcze jak miałem 17 lat czyli 7 lat temu, to podczas kłótni wyzywał
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@userrrr: wiem, to musi być p--------e. Ale tak jak pisałam wcześniej, nie dasz rady każdemu dogodzić. Kim oni są żeby ci mówić co robić, kogo szanować? A szwagier jak taki mądry to sam niech się z nim użera. W końcu to już rodzina. Słuchaj siebie, swojego ciała, rozumu i serca. Słuchając ciągle innych będziesz ciągle w niezgodzie z sobą samym.
  • Odpowiedz
@szzzzzz: Dokładnie, bo on tak zaczął z tym szacunkiem.od 1,5 roku temu z wigilii, trochę wypiliśmy, ale nie byłem bardzo pijany i coś tam jakiś niesmaczny żart powiedzial o mojej siostrze (swojej żonie) i ja takie, że ma ja szanować, a ten się uruchomil i do mnie, ze chce ze mna pogadac na osobnosci i wtedy mi powiedzial, ze mam szanowac swoja rodzine i zacząl mi sie zalic, ze on
  • Odpowiedz
co ja mam jeszcze zrobić, z-----c się?


@userrrr: odpuścić i rozluźnić relację i poszukać fajnych empatycznych ludzi, dla których nie będzie problemu gdy powiesz "nie".
  • Odpowiedz