Wpis z mikrobloga

to chyba nie chodzi o stricte zupy owocowe, a makaron polany zblendowanymi truskawkami (z maślanką/śmietaną i cukrem, mmmm)


@LubieDiscoPolo: pyszne to jest!!!! do tego chłodnik i obiad na upalny letni dzień idealny
  • Odpowiedz
@faren: Na grupach kulinarnych nie ma nic gorszego niż je:ni obrońcy oryginalnej carbonary. Te zje:y zachowują się jakby sami pracowali we włoskich kopalniach co najmniej 40 lat. I po ciemku pod ziemią mieszali jaja z makaronem o temperaturze nie przekraczającej 58 stopni. K***a boczek, źle. Ma być je:na pancetta dojrzewająca w słońcu północnych Włoch, smagana wiatrem wiejącym z alp. Przynajmniej tak Ci się wydaje, dopóki jednego zje:a nie zastąpi jeszcze większy
  • Odpowiedz
@faren: Te gadki o tym jaką wagę do podawania posiłków przykładają rdzenni włosi to wymyśliliśmy my, którzy ich pomysły zaczeli podawać w zmodernizowanej formie.

Przykładem niech będzie kawa. Część mojej rodziny zajmuje sie tym trunkiem. Mają palarnie, znaną na całe miasto kawiarnie słynącą właśnie z dobrej, perfekcyjnie zrobionej kawy. No i u nich jakbyscie poprosili o espresso (a.k.a ekspresso bo z ekspresu) z cukrem to by was wyniesiono z drzwiami (oczywiscie
  • Odpowiedz
  • 3
@Lwke A co to znaczy swojska pizza? Wbrew temu co się Włochom wydaje - zbożowy placek z warzywami to nie jest żadne wykwintne danie powstałe we współczesnej Italii, a danie biedoty znane we wszystkich kulturach od tysięcy lat. Znali je starożytni ludzie na wszystkich kontynentach. Nie ma czegoś takiego jak "prawdziwa pizza". Przed Rzymianami było pewnie w #!$%@? kultur które miały swoją "pizzę".
  • Odpowiedz
@faren: Dla nas oczywiste, pyszne danie w ciepłe wiosenne/letnie dni...

Ale zorientowałem się jak to okropnie brzmi gdy chciałem to przedstawić komuś w innym języku xD
  • Odpowiedz