Wpis z mikrobloga

#gownowpis

Mirki, trzymajcie kciuki, rzucam palenie od wczoraj i dzisiaj pierwszy dzień w pracy bez papierosa. Trochę poukładałem sobie w głowie za pomocą pewnej książki i zdałem sprawę, że fajki to gówno, które nic nie daje. Śmierdzą, kosztują, zabierają zdrowie i chęci oraz pewność siebie. Mam nadzieję, że nigdy do tego nie wrócę. Ile plusów tyle lat bez szluga, bo dni to zdecydowanie za mało.
Pobierz Voilaszek - #gownowpis 

Mirki, trzymajcie kciuki, rzucam palenie od wczoraj i dzisia...
źródło: comment_1655094046ILcv8CmDRVshWERLXVZh7z.jpg
  • 155
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Voilaszek: kciuki są ci już nie potrzebne stary. Ciesz się tym że wreszcie sie odważyles i to zrobiłeś. Ciesz sie, ze w tym trwasz, zamiast martwić się czy wytrzymasz, bo tu niema czego wytrzymywać, to już przeszłość, rozdział zamknięty.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Voilaszek: rzucić łatwo, szczególnie z tabletkami (osobiście polecam recigar bo to to samo co dwsmoxan i tabex a znacznie tańsze) ale w pyte ciężko nie wrócić. Wystarczy chwila słabości, jakaś imprezka, bardziej stresujący moment w zyciu. Sięgniesz niby po jednego ale praktycznie już przepadłeś bo na jednym się nie skończy. Tak tylko ostrzegam bo rzucalem już kilka razy i niestety po kilku miesiącach zawsze wracałem, aktualnie jestem w trakcie kolejnej próby
akurat fajki są stymulantami dzięki nikotynowe i dzięki temu pomagają mi w depresji, choć oczywiście lepiej się przerzucić na inne źródło


@oskar_oskarewicz: mechanizm nałogu może też ją powodować. Polega to na tym że nic cie nie cieszy bo potrzebujesz strzałów z dopaminy które zapewnia ci nałóg - i tylko to cię wtedy cieszy.
Polecam.zamiast nałogu spróbować leków(jeśli jeszcze tego nie robisz).
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Na razie najgorsze sytuacje, w których się szło zapalić zawsze. Łapie się na tym, żebym poszedł zapalić

@Voilaszek: haha, pamiętam te momenty gdy wychodząc z domu, z autobusu, ze stacji, że moje ręce, same automatycznie, machinalnie właziły do kieszeń w poszukiwaniu fajek i zapalniczki. Śmieszyło mnie to i zarazem wprawiało w zażenowanie.
Jedyne miejsce w którym ewentualnie zdarzy ci się zapalić, to...

@Voilaszek: u mnie pomógł mix: książka i tabex.
Z mojego doświadczenia wiem, że jak już nie palisz to nie pal nic. Ja niestety gdy pierwszy raz rzucałem palenie to zapaliłem jednego papierosa i wróciłem do nałogu.
Za drugim razem z pomocą Carra i Tabexu już byłem mądrzejszy i nic mnie nie skusi nawet na jednego.
Zrób sobie skarbonkę i wrzucaj do niej kasę którą wydałbyś na fajki, a potem kup sobie
@Voilaszek: Paliłem od 15 roku życia do prawie 31 lat. Mi podejrzenie choroby plus dziecko uświadomiło ile tracę. Miałem apkę rzuć palenie, która odlicza dni/zdrowie/kasę i jak pomyślałem o paleniu to patrzyłem sobie na wykresu. Coś tam mi pomagała.