Wpis z mikrobloga

Po latach zainstalowałem ponownie #risen i dla mnie to najlepsza gra gothiclike (jeżeli coś takiego istnieje). Mały, ale wypełniony treścią świat, na każdym kroku mamy jakąś ciekawą lokację,jaskinie, klimatyczne podziemne świątynie,mój ulubiony klasztor, itp.
Zręcznościowo-taktyczny system walki, czyli mocne rozwinięcie pomysłu z #gothic, gdzie mieliśmy dwa poziomy walki w zwarciu, a tutaj po dziesięć dla kosturów, mieczy i toporów i nowe animacje z każdym poziomem.
Z minusów to brakuje charakterystycznych postaci, w zasadzie to tylko mamy Inkwizytora Mendozę, Don Estebana i Patty, reszta zlewa się w jedno. I ostatni rozdział to tylko chodzenie po świątyniach, żadnych pobocznych zadań.
  • 9
@Rademes-syn-Quarhodrona: Dzisiaj ukończyłem po 35 godzinach. Ta gra to taki optymalizacyjny bubel że słowami tego nie idzie wyrazić. Najpierw problemy z uruchomieniem na win10. Później musiałem wpisać kody na 100 zwojów lewitacji, bo dosłownie każda próba wspinaczki kończyła się wpadnięciem pod teksture. Bez kodów na zwoje lewitacji nigdy bym tej gry nie ukończył, bo technicznie było to niemożliwe. Więc generalnie miło tej gry wspominał nie będę. Ubogi brat Gothiców sięgający mu