Wpis z mikrobloga

@Gwendeith: też tak miałem mordo. Ja jeszcze wpadałem w poczucie winy, za każdym razem po zwaleniu(tym bardziej że mam pewne #!$%@? fetysze XD). Z guslami trzeba zerwać dla dobra stanu psychicznego jak najszybciej
  • Odpowiedz
@Gwendeith: Jeżeli by przyjąć protestancką zasadę sola scripta, to w żadnym miejscu w Biblii nie ma słowa na temat walenia konia. Onanizm który traktuje się jako synonim jest zupełnie inną czynnością (stosunek przerywany). Do tego kwestia grzechu onanizmu nie wynikała z samego stosunku przerywanego, ale z tego, że niejaki Onan wystąpił przeciw prawu bożemu i odmówił "spłodzenia dziecka swojemu bratu", czego wymagało od niego prawo.
  • Odpowiedz
@Gwendeith: u nas przed komunią katechetka powiedziała "jak wolicie czegoś księdzu nie mówić to powiedzcie 'więcej grzechów nie pamiętam', i zrobiła przykładową spowiedź 'kłamałem, pyskowałem rodzicom, robiłem bałagan' i elo, mówiła że styknie xd
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 33
@skarbnik: katolicyzm wymyślił dużo nowego, zmienił prawa boże z Biblii, nawet #!$%@? Dekalog xD odwołali sobie te, które im nie pasują i mówią nam, że Bóg jest niezmienny. To jest zwykła sekta, podobnie jak mormoni i reszta.
  • Odpowiedz
przyznawałem się staremu kawalerowi w sukience że waliłem konia


@Gwendeith: najważniejszy test dzieciństwa, pozdro dla twardych mordeczek co nie zrobiły szpagatu u czarnego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
W ogóle sama idea spowiadania się jest tak idiotyczna, tak tego nienawidziłem za dzieciaka xD


@yahoomlody: a nadal są dorośli którzy co miesiąc chwalą się księdzu, że oglądali porno i klikali w obrazki nsfw na wykopie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz