Wpis z mikrobloga

DOBRA, WRZUCAM JESZCZE RAZ Z POPRAWIONYMI ZDJĘCIAMI. XD

OBORZE MIRKI, NIE UWIERZYCIE OD KOGO DOSTAŁAM WYPOKPACZKE!


Ale zacznijmy od początku...


Dzisiaj około godziny 9:40, gdy MaxiimumR miała już wychodzić do #podbaza (xD) nagle zadzwonił domofon.

Oho! Ja już wiem kto to!


- pomyślała podnosząc słuchawkę domofonu, z której po zadaniu pytania "Kto tam?" usłyszała jedno słowo - "Poczta!". W mig otworzyła Panu, który się przedstawił jako "Poczta", odebrała od Pana Poczty paczkę, po czym poleciała do swojej ukochanej szkoły.

Niestety, jak to zresztą często bywa (xD), MaxiimumR się do szkółki spóźniła, przez co dostała uwagę do dzienniczka smutnażaba.jpg... Ale nieważne! Wróćmy do tej weselszej części dnia - mianowicie do chwili, w której MaxiimumR wróciła do domciu i zaczęła rozpakowywać paczuszkę!

Tę oto przesyłkę, ja - Olka, a.k.a. Maxii - dostałam od Pana Poczty:

KLIK!

(Zapałka dla skali, bo niestety banana akurat w domu nie miałam. #pozdrodlakumatych xD)

Na paczce, obok napisu "Nadawca" ujrzałam żeńskie imie.

Oo, a więc od różowego paska dostałam Wykopaczke!


W sumie niewiele się myliłam.

Z wielką radością zaczęłam szybko, aczkolwiek ostrożnie, rozpakowywać paczuszkę - oto co w niej ujrzałam:

KLIK!

Och! List! Dla mnie!


Wyciągnęłam po niego rękę z zamiarem przeczytania i nagle... co?! Kolejny list? I kolejny? I JESZCZE JEDEN?! MATKO BOSKO!

KLIK!


TAK, WŁAŚNIE TAK! DOSTAŁAM PACZKĘ OD SAMYCH ORGANIZATORÓW WYKOPOCZTY! :3

Po przeczytaniu jakże fajnych listów zabrałam się za resztę zawartości paczki - mianowicie za prezenty.

Pierwszą rzeczą, jaką zauważyłam była pomadka. KLIK!

WY CZYTACIE W MYŚLACH, CZY CO?! Z tydzień temu zgubiłam swoją ochronną pomadkę z NIVEA, ale jakoś nie chciało mi się ruszyć dupska do sklepu by kupić sobie nową - a tu proszę, POMADKA PRZYCHODZI DO MNIE SAMA. :D Dzięki wielkie!

Drugą rzeczą, jaka wpadła mi w ręce, były dwie saszetki kawy mrożonej do zrobienia. KLIK! Wpadne jutro do sklepu po bitą smietanę i wieczorkiem sobie z chęcią zrobię!

Kolejnym przedmiotem, który rzucił mi się w oczy, były cukierki - MIESZANKA WEDLOWSKA. BORZE. MOJE ULUBIONE. KLIK!


KOCHAM WAS. :3

Następnym łakociem było ototototo milkowe coś, czym się właśnie zajadam. Omnomnom. :3 KLIK!

Potem w moje łapska trafiła książka - już widzę że mi się na pewno spodoba, wielkie dzięki! Bardziej obszerną relację na pewno zamieszcze tuż po jej przeczytaniu w book meter! KLIK!

Już myślałam, że to koniec.. Ale gdzie tam! Nagle zobaczyłam, że spod styropianowych "fasolek" coś jeszcze wystaje - mianowicie słuchawki! Woaah! Dzięki! Kolejna rzecz, z którą trafiliscie - ja mam skłonność do szybkiego psucia się słuchawek... :D KLIK!

Ok, a więc to wszyst.. Zaraz zaraz, TO JESZCZE NIE WSZYSTKO?! Poczułam się jak jakiś łowca skarbów - łowię, łowię, a końca nie widać. :D KLIK! Prezent w 100% trafiony, zresztą jak reszta. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jejusiu, dziękuję! :3

No dobra, teraz to już naprawdę wszystko. :D Do tego jeszce brylok/zawieszka/jak kto to nazwie w postaci truskawki. Jeszcze nie wiem do czego tę truskaweczkę doczepie, ale do czegoś na pewno! :D

A więc tak wygląda cała moja #wykopaczka:

KLIK!

+ oczywiście listy, które już przy robieniu zdjęcia były schowane w mojej "szufladzie chwały i bezcennych rzeczy" w biurku, więc ich na zdjęciu nie ma. :D

Chcę z tego miejsca z całego serducha pocięgować całej czwórce organizatorów WykoPoczty - @kuki_1988 @Dreszczyk @MistrzuYoda @GrabkaMan. DZIĘKI WIELKIE! Naprawdę nie wiecie jaką radość mi sprawiliscie tą paczką!


I widzę że wszystko nawiązuje do tego, co napisałam w notatce - i cukierki wedlowskie, o których pisałam (a przynajmniej chciałam napisac, jak bylo juz nie pamiętam. :D), i fajne listy. Nawet jest coś związanego, z tym, że lubie rysować! Ha, i moich wpisów "LUBIE CZYTAĆ KSIĄŻKI" też nikt nie zignorował. :D Naprawdę wielkie dziękuję, całuski, i w ogóle! (ɔ °3°

NO PO PROSTU WYGRAŁAM WYKOPOCZTE, co tu dużo gadać. ( ͡ ͜ʖ ͡)

tl;dr


#zyciejestpiekne #wykopoczta #dziekuje #wzruszylamsie
Pobierz
źródło: comment_bKBXMI5BefmRHjyrrQTmdmd7xGYP8Ku3.jpg
  • 11