Wpis z mikrobloga

Dla interesujących się lekką. Już jutro Memoriał Ireny Szewińskiej gdzie odbędzie się bieg na 400 metrów pań w którym wystąpią cztery sprinterki walczące o miejsce numer 4 w sztafecie: Hołub - Kowalik, Baumgart - Witan, Lesiewicz i Gacka.

Ciężko wskazać faworytkę, są bardzo wyrównanymi biegaczkami, z tego co wiem Hołub - Kowalik i Lesiewicz zaliczą pierwszy start na stadionie w tym sezonie. Tym samym Baumgart i Gacka są w trochę uprzywilejowanej pozycji, bo one mają już za sobą letnie przetarcie.

Dodajmy, że wystąpią w naprawdę doborowym towarzystwie. W tym biegu wystąpi, m.in. litwinka Modesta Morauskaitė, z rewelacyjnym rekordem życiowym osiągniętym tydzień temu 50.49, zawsze groźna portugalka Cátia Azevedo mogąca pochwalić się najlepszym wynikiem w karierze z zeszłego sezonu 50.59, czy zdolna brytyjka Nicole Yeargin z rekordem życiowym również z zeszłego sezonu 50.96.

Tym samym polki na pewno nie będą faworytkami tego biegu, żadna z tych naszych zawodniczek nie przekroczyła nigdy w karierze 51 sekund, a co więcej w ostatnim czasie, prawie żadna nie przekroczyła wyraźnie granicy 52 sekund (solidne rekordy życiowe Hołub i Baumgart mają już po 3-4 lata). Jedynie Gosia Hołub - Kowalik pod koniec zeszłego sezonu zeszła poniżej granicy 51,50, osiągając wynik 51,45. Z kolei Baumgart i Lesiewicz w poprzednim sezonie miały najlepsze czasy jedynie minimalnie przekraczające 52 sekundy. Ale cóż. Panie muszą walczyć o pozycje numer 4 w sztafecie, więc czas się wziąć w garść.

A ta rywalizacja naprawdę będzie pasjonująca. Czy najlepsza okaże się któraś ze starych wyjadaczek? Gosia albo Iga? Czy już teraz odpali nasz największy lekkoatletyczny talent Kornelia Lesiewicz i już w tym sezonie będzie w stanie znaczącą przekroczyć granicę 52 sekund? A może z drugiego szeregu wyskoczy waleczna Kinga Gacka, która w biegu na 300 metrów w Poznaniu pokonała kilka dni temu Igę Baumgart?
#lekkoatletyka #sport