Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 2
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk6x #trzaskowski1x
31.05.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ

Zdecydowane uderzenie w reżim Putina 6. pakiet sankcji objął rosyjska ropę.
Dobry wieczór, Edyta Lewandowska.
Wita państwa i zapraszam na Wiadomości.
A oto co dziś w programie: Nasza dyplomacja i dyplomacja KE i kilku innych krajów zadziałała skutecznie.
Unijne embargo na rosyjską ropę.
Zakaz prawie 90 procent importu rosyjskiej ropy do końca roku.

To jest skutek wybuchu wojny na Ukrainie.
Rekordowa inflacja w UE.
Ceny wzrosły na całym świecie - nie tylko w Niemczech.
Najistotniejsze jest dla nas to, żeby wygrywać spotkania.
Żeby zdobyć jak najwięcej punktów.
Ostatnie przygotowania do piłkarskiego pojedynku z Walią.

---
UE wprowadza 6. pakiet sankcji na Rosję.
Obejmuje on przede wszystkim embargo na import ropy.
"To maksymalna presja na Rosję, by zakończyła wojnę", mówi przewodniczący Rady Europejskiej, i "kluczowa wiadomość dla bezpieczeństwa Polski i Europy".
Po północy unijny liderzy porozumieli się co do 6. pakietu sankcji.
Rosyjskie wpływy surowcowe topnieją, bo prawie 50% eksportu ropy z Rosji trafiało do Europy.
Dziś wysłaliśmy bardzo mocny sygnał.
W ostatnich dniach i godzinach pojawiały się spekulacje o braku jedności w UE.
Teraz jak nigdy ważne jest, by pokazać, że potrafimy być silni i zdecydowani w obronie naszych wartości i interesów.
6. pakiet sankcji blokowały Węgry, Czechy, Słowacja i Niemcy.
Polska mocno naciskała na sojuszników z Grupy Wyszehradzkiej, by w ten sposób nie finansować wojennej machiny Putina.
Wbrew pesymistycznym zapowiedziom i wbrew sceptykom nasza dyplomacja i dyplomacja KE i kilku innych krajów zadziałała skutecznie.
Sankcje obejmują zakaz importu rosyjskiej ropy naftowej oraz produktów ropopochodnych, z wyłączeniem ropy dostarczanej rurociągiem Przyjaźń, która trafia m.in. na Węgry, ale też na Słowację i do Czech.
Rada Europejska powinna być teraz w stanie sfinalizować zakaz prawie 90% importu rosyjskiej ropy do końca roku.
To, co zrobiliśmy, jest dużym krokiem naprzód.
Oprócz energetyki w pakiecie sankcji jest odłączenie od systemu SWIFT największego rosyjskiego banku, zakaz nadawania w krajach Unii dla 3 rosyjskich nadawców państwowych i objęcie sankcjami osób odpowiedzialnych za zbrodnie wojenne na Ukrainie.
Od samego początku mówiłem, że przyjęcie kolejnych pakietów sankcji jest bardzo ważne, ponieważ my nie mamy jako wspólnota międzynarodowa, w tym przypadku Unia Europejska, innych narzędzi oddziaływania na Rosję, żeby wymusić na Rosji zaprzestanie tej agresywnej napaści na Ukrainę.
Polska uniezależnia się od rosyjskich surowców, już od dłuższego czasu dywersyfikując dostawy.
To kolejna dostawa gazu do gazoportu w Świnoujściu.
20. w tym roku i 6. w maju, co jest rekordem.
A do końca roku zaplanowano jeszcze 31 dostaw skroplonego gazu.
Dodatkowo od stycznia gazociąg Baltic Pipe połączy Polskę ze złożami na norweskim szelfie.
Dlatego Polska nie przejęła się zbytnio, gdy pod koniec kwietnia Rosja zakręciła nam kurek z gazem, bo nie chcieliśmy płacić za niego w rublach.
Tak samo postąpiła właśnie Holandia.
Od dziś nie płynie tam gaz z Rosji.
Wydaje się to być ograniczone w swoich efektach, bo nie chodzi o duże ilości gazu.
Ale oczywiście przyjrzymy się temu bardzo uważnie.
Naprawdę musimy dokładnie zobaczyć, jaki będzie to miało wpływ.
Dania również odmówiła Rosji zapłaty za gaz w rublach i przygotowuje się do wstrzymania jego dostaw przez Gazprom.

Ukraina z zadowoleniem przyjęła informację o nowych unijnych sankcjach, ale Ukraińcy nie mają wątpliwości - to ciągle za mało.
Szczególnie na wschodzie kraju, gdzie trwają zacięte walki o każdy metr ukraińskiej ziemi.
W Kijowie jest nasz korespondent Tomasz Jędruchów.
Jak sytuację na froncie komentują władze Ukrainy?

---
Prezydent Wołodymyr Zełenski nie ma wątpliwości, że sytuacja jest teraz na wschodzie najtrudniejsza.
Chociaż są wprowadzane nowe sankcje, to jednak jest ich za mało.
Ukraina musi się skupić na obronie.
Na kontratak przyjdzie czas, kiedy broni będzie więcej.
W innym przypadku taka kontrofensywa będzie kosztowała życie kolejnych żołnierzy.
Siewierodonieck jest nieustannie atakowany i ostrzeliwany przez Rosjan.
W kierunku Doniecka wróg ostrzeliwuje jednostki naszych wojsk z moździerzy, artylerii i wielu wyrzutni rakiet wzdłuż linii zwarcia.
Główne wysiłki skupiają się na przejęciu kontroli nad miastem Siewierodonieck.
Trwają intensywne walki o Bachmut.
Jak podaje agencja Unian, siły ukraińskie rozbiły w Donbasie najemników rosyjskich z tzw. Grupy Wagnera.
Ukraińcy zmuszają Rosjan do wycofywania się z okolic Charkowa, który jeszcze wczoraj był ostrzeliwany.
Wyzwolona została kolejna miejscowość w obwodzie chersońskim.
Stopniowo wyzwalamy nasze terytorium i powoli zbliżamy się do momentu, w którym Rosja będzie musiała złożyć broń, policzyć wszystkich zabitych i przejść do dyplomacji.
Na pewno będzie musiała.
USA rozważają przekazanie Ukrainie systemów rakietowych, ale nie dalekiego zasięgu.
Nie zamierzamy wysłać Ukrainie systemów rakietowych, którymi mogłaby zaatakować terytorium Rosji.
Na zajętych przez siebie terenach Rosja stosuje znane już wcześniej z historii metody terroru.
Mówiłem o tym, co się stanie, jeśli wolny świat nie będzie zwracał uwagi na imperialne plany Władimira Putina.
A skąd wiedziałem?
Słuchałem tego, co mówił Putin.
To swoisty paradoks, że dyktatorzy zawsze kłamią na temat tego, co robią, a bardzo często dokładnie mówią, co zrobią.
Mieszkańcy okupowanego Mariupola są wywożeni w głąb kraju.
Codziennie na Ukrainie dochodzi do około 300 zbrodni wojennych.
Na tę chwilę mamy już 15 tys. przypadków takich zbrodni.
Zidentyfikowaliśmy do tej pory ponad 600 osób podejrzanych o bycie zbrodniarzami wojennymi.
Przed sąd trafiło 2 kolejnych rosyjskich żołnierzy.
Ukraina we współpracy z partnerami, w tym z Polską i Międzynarodowym Trybunałem Karnym, zidentyfikowała już ponad 600 Rosjan podejrzanych o zbrodnie wojenne.
Ściganych jest około 80 z nich.
Część to wysocy rangą wojskowi czy politycy.
Śledztwo to skupia się na przesłuchiwaniu tych osób, które są osobami pokrzywdzonymi, świadkami zbrodni wojennych, świadkami zbrodni przeciwko ludzkości.
Te osoby są przesłuchiwane, zabezpieczone są od nich materiały w postaci nagrań, przesłuchiwane są osoby, które są ofiarami tych zbrodni i trafiły do szpitali, zabezpieczana jest dokumentacja medyczna.
O bezpieczeństwie żywnościowym w kontekście trwającej wojny w Egipcie rozmawiał prezydent Andrzej Duda.
Powaga tej sytuacji związana z wojną na Ukrainie z punktu widzenia Egiptu i bezpieczeństwa żywnościowego jest ogromna.
Rozmawialiśmy również o współpracy naukowej, jeśli chodzi o gospodarkę wodną, pomiędzy Polską a Egiptem.
O tym, jak ważne jest przystąpienie Ukrainy do UE, w Warszawie rozmawiali ministrowie spraw zagranicznych Polski i Francji.
Polska opowiada się za nadaniem statusu kandydackiego Ukrainie i w konsekwencji za rozpoczęciem negocjacji.
Liczymy, że także Francja będzie ten proces popierać.
Poparcie tej inicjatywy przez Francję mogłoby przynieść przełom w dążeniu Ukrainy do integracji europejskiej.
Ale na razie brak konkretnych deklaracji.

---
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak spotkał się w Seulu z przedstawicielami południowokoreańskiego przemysłu zbrojeniowego.
Po spotkaniu wyraził nadzieję, że koreańskie czołgi trafią do Wojska Polskiego.
K2 Black Panther to supernowoczesny i naszpikowany elektroniką czołg podstawowy.
Jego długość całkowita wraz z lufą armaty to prawie 11 metrów - 10,8 m.
Jest szeroki na ponad 3,5 m, 3,6 m, i wysoki na blisko 2,5 m - 2,4.
Czołg K2 waży 55 ton i może pokonać trasę nawet 450 kilometrów.
Koreańczycy oferują Polsce specjalną wersję maszyny dostosowaną do naszych potrzeb.
W budowę czołgów ma być zaangażowany polski przemysł zbrojeniowy.

---
Koreańskie czołgi K2 już niedługo mogą wzmocnić pancerne uderzenie polskiej armii.
Takie wozy doskonale uzupełniają możliwości amerykańskich abramsów, które już kupiliśmy.
Koreańczycy proponują nam także takie bojowe wozy piechoty.
Rozmawiamy o bojowych wozach piechoty, rozmawiamy również o zwiększeniu produkcji armatohaubic, rozmawiamy o czołgach.
Chodzi nam o to, żeby również polski przemysł zbrojeniowy mógł partycypować w produkcji.
Informacja o polskim zainteresowaniu koreańską ofertą na BWP wywołała poruszenie w gronie ekspertów.
Nie ma się czemu dziwić, bo Polska od kilku lat bardzo intensywnie pracowała nad własną konstrukcją - Borsukiem.
Wóz jest w fazie testów i chociaż spełnia wszystkie wymogi, do produkcji seryjnej jeszcze długa droga.
Na tą chwilę nie ma czasu czekać na te borsuki, których prawdopodobnie Polska mogłaby maksymalnie około 50 rocznie produkować, tylko trzeba interwencyjnie te wozy kupić.
Szczególnie, że trzeba nimi zastąpić wozy BWP1.
Polsko-koreańska współpraca wojskowa nie jest żadnym novum.
To właśnie Seul dostarcza nam licencję na produkcję podwozia do krabów.
W związku ze zwiększeniem zamówień na haubice Korea może wysłać nam gotowe podwozia, które mają w magazynach.
Rozmawiamy o tym, żeby z jednej strony pozyskać jak najszybciej zdolności, a dwa - to jest budowa polskiego potencjału przemysłowego, czyli myślimy o transferze technologii, żeby w jak największym zakresie uzyskać zdolności produkcji.
Sukces polsko-koreańskiej współpracy przy produkcji podwozi armatohubicy Krab, którą już wykorzystują także ukraińscy żołnierze, pokazuje, że plan wzmocnienia Wojska Polskiego azjatycką technologią może się udać.

---
Oglądają pastwo główne wydanie wiadomości.
Zobaczmy, co jeszcze przed nami.
Opozycja chce zablokować miliardy złotych dla Polski.

---
Nowy rekord inflacji w strefie euro.
Średnie roczne tempo wzrostu cen przekroczyło tam 8%, a w Estonii sięgnęło 20%.
W Polsce to 13,9%, czyli najwięcej od 24 lat.
Inflację napędzają problemy na rynku energii i żywności, spowodowane głównie wojną na Ukrainie.
Ceny nośników energii, które wzrosły w maju o blisko 40%, windują inflację w strefie euro.
Ceny wzrosły na całym świecie.
Nie tylko w Niemczech, ale także na przykład w USA.
Inflacja w strefie euro przekroczyła rekordowe 8%, co negatywnie zaskoczyło ekonomistów.
Najgorsza sytuacja jest w państwach bałtyckich.
W Estonii ceny rosną w 20-procentowym tempie.
Na Litwie inflacja wynosi 18,5%, a na Łotwie - 16,5%.
W Polsce w maju dynamika cen wyniosła 13,9% w skali roku i była najwyższa od 24 lat.
Wiele państw naszego regionu nie podało jeszcze danych za ten miesiąc, ale w Bułgarii, Czechach i Rumunii inflacja już w kwietniu była zbliżona do obecnych poziomów w Polsce.
To oznacza, że presja cenowa najmocniej dotyka unijne państwa położone najbliżej Rosji.
To jest skutek wybuchu wojny na Ukrainie.
Mamy zaburzenia na globalnym rynku surowców, produktów rolnych i to jeszcze przez 2-3 miesiące może podwyższać inflację na świecie, w Europie i w Polsce.
Innym problemem jest załamanie światowych łańcuchów dostaw.
Polskie firmy w obawie przed wzrostem cen wielu materiałów, surowców, dóbr zaopatrzeniowych, zwiększają stany zapasów, stany magazynowe.
To zwiększa presję cenową, ale jednocześnie napędza wzrost gospodarczy, który w 1. kwartale tego roku sięgnął 8,5%.
Wzrost gospodarczy w naszym kraju daleko już pokonał swój punkt sprzed pandemii.
Natomiast Czesi dopiero teraz, być może na przełomie tego półrocza i następnego półrocza, wydobędą się powyżej poziomów PKB z przełomu 2019 i 2020.
Dzięki odrobieniu z nawiązką pandemicznych strat rząd stara się łagodzić skutki inflacji dla obywateli.
Zdecydowaliśmy się, żeby od 1 lipca obniżyć podatek dochodowy, który płacą wszyscy obywatele, z 17 do 12%.
Równolegle do tego planujemy przedłużenie tarczy antyinflacyjnej.
Czyli zerowego VAT-u na podstawowe produkty żywnościowe i gaz ziemny, a także cięć podatków od energii elektrycznej i paliw.
Emeryci otrzymają też czternastkę, a rolnicy - dopłaty do nawozów.
Z kolei Narodowy Bank Polski walczy z krajowymi składowymi inflacji, podnosząc stopy procentowe.
Tymczasem receptą większości opozycji na wzrost cen jest odsunięcie PiS-u od władzy.
Niektórzy jej politycy przyznają jednak, że żadna partia nie jest w stanie wyeliminować skutków tego, co dzieje się na światowych rynkach.

---
Inne europejskie rządy reagują na podwyższoną inflację podobnie jak polski - obniżając podatki lub wprowadzając dopłaty do podstawowych produktów.

---
Szybszy rozwój samorządów, więcej zamówień dla lokalnych przedsiębiorców, a przede wszystkim wyższa jakość życia dla wszystkich Polaków.
To najważniejsze cele Funduszu Inwestycji Strategicznych Polski Ład.
W tym roku rząd przeznaczył na ten cel 30 mln zł.
Gdynia, ulica Unruga, jedna z najbardziej ruchliwych w mieście.
Dzięki wsparciu w ramach Polskiego Ładu miasto będzie mogło ją zmodernizować.
40 mln zł, jakie trafi do samorządu, pomoże też w remoncie 2 tutejszych obiektów sportowych.
Poproszę, symboliczna promesa na ręce pana prezydenta.
No i teraz już tylko, bagatela, zrealizować tę inwestycję.
Oczywiście rządowy program Polski Ład zapewnia środki, natomiast samorządowcy muszą tę całą pracę wykonać.
Całe Pomorze otrzyma od rządu 1,5 mld zł.
Do samorządów w całej Polsce w ramach 2. edycji Funduszu Inwestycji Strategicznych Polski Ład trafi 30 mld zł.
To o 7 mld więcej niż w 1. edycji.
Wnioski złożyło 98% samorządów.
Pieniądze trafiły do wszystkich, które ubiegały się o dofinansowanie.
Podejmowanie inwestycji jest ważne, ponieważ jak każda inwestycja - zaowocuje w przyszłości, ale teraz już tworzy miejsca pracy, daje zatrudnienie pracownikom, a w przyszłości możemy kontynuować nasz wzrost gospodarczy.
Z jednej strony inwestycje, z drugiej innowacje.
Na przykład wsparcie dla kobiet, które chcą realizować się zawodowo, nie rezygnując z macierzyństwa.
Jednym z rozwiązań sprawdzonych w czasie pandemii będzie możliwość pracy zdalnej dla mam wychowujących małe dzieci.
Jesteśmy już po Radzie Ministrów.
To rozwiązanie zostało przygotowane przez Radę Ministrów.
Idziemy do Sejmu, będziemy procedować.
Polski rząd pomaga też odnaleźć się na naszym rynku pracy tym Ukrainkom, które nadal nie mogą wrócić do swojego kraju.

Wiemy, że Polska jest głównym krajem przyjmującym uchodźców, gdzie trafiło ponad 60% wszystkich uchodźców.
Wasza hojność, wasza solidarność budzą podziw i inspirują.
Dziękujemy.
W ramach programu Polski Ład już od 5 miesięcy na specjalne ułatwienia mogą też liczyć seniorzy, którzy nie rezygnują z pracy pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego.
Najnowsze rozwiązanie, tak zwany podatek senior zero, czyli dla tych wszystkich, którzy nie chcą przejść na emeryturę od 1 stycznia, a mają wiek emerytalny, mogą skorzystać z zerowego podatku, czyli nie płacą podatku.
Stąd optymizm co do tempa rozwoju polskiej gospodarki wśród ekspertów z całego świata.
Ekonomiści pytani przez agencję Bloomberg prognozują, że PKB Polski wzrośnie w 2. kwartale o 5%.
To o 0,7 punktu procentowego więcej, niż prognozowali dotychczas.

---
Wkrótce miliardy złotych trafią do Polski po zaakceptowaniu Krajowego Planu Odbudowy.
Opozycja jednak cały czas szuka "dodatkowych warunków", aby pieniądze nie trafiły do Polaków.

---
To tylko kilka wypowiedzi polityków opozycji potwierdzających chęć zablokowania unijnych pieniędzy dla Polaków.
Dzięki naszym staraniom te pieniądze nie przepadają, tylko będą mrożone.
Jak my wygramy kolejne wybory, to te pieniądze zostaną odmrożone.
Unia nie ma teraz wyjścia, Unia musi, to znaczy nie musi, logiczne patrząc - albo nałożyć dzienne kary finansowe, albo wstrzymywać finansowanie.
W Parlamencie Europejskim bardzo mocno gardłowaliśmy za tym, żeby nie dawać rządowi przynajmniej części tych pieniędzy.
Takie zachowania oburzają Polaków.
Oni tylko o sobie myślą, o ludziach nie myślą.
Myślę, że to jest działanie antypolskie.
Tak jakby działali na naszą szkodę, Polaków, Polski.
Politycy opozycji nasilili ataki na Polskę, bo w czwartek do Warszawy ma przyjechać szefowa Komisji Europejskiej zatwierdzić polski Krajowy Plan Odbudowy.
Stąd szukanie tak zwanych dodatkowych warunków, aby te pieniądze do Polski nie trafiły.
Ja rozmawiałem z Ursulą von der Leyen, z przewodniczącą KE, i jestem dobrej myśli, że KE będzie stawiała dodatkowe warunki i że te warunki będą musiały być spełnione do tego, żeby te pieniądze popłynęły do Polski.
Trzeba odsunąć od władzy obecnie rządzących i jakby się jeszcze udało odsunąć prezesa NBP, niestety wybranego niedawno na kolejną kadencję, w takim momencie mamy natychmiast pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy.
Przelewu pieniędzy dla Polski nie rekomenduje również marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Jego zdaniem po przyjęciu przez Sejm ustawy reformującej Sąd Najwyższy, która wypełnia założenia kompromisu z Brukselą, nie powinna odblokować funduszy dla Polaków.
Ocena tego, co w Brukseli czytano, po wypocinach sejmowych jest negatywna.
Ona nie wypełnia oczekiwań Komisji Europejskiej.
Marszałek Senatu skandal wywołał nie tylko tą wypowiedzią.
Podczas powrotu z Maroka do Polski w samolocie z marszałkiem na pokładzie pękła szyba w kokpicie pilotów i maszyna musiała lądować awaryjnie w Zurychu.
Grodzki do kraju wrócił jednak dopiero następnego dnia, o co polityk PO w Internecie oskarżył PiS.
Się okazało, że CASA jest, ale piloci już skończyli pracę, wypracowali swoje godziny, nie ma drugiej załogi, to nie wiadomo, kiedy ta CASA poleci.
Sytuację szybko wyjaśniło Ministerstwo Obrony Narodowej.
Nie jest prawdą, że nie było załogi, że załoga nie była skompletowana, a ta CASA z Krakowa nie mogła wylecieć.
Taka sytuacja absolutnie nie może mieć miejsca i nie miała miejsca w tym przypadku.
CASA od 12.00 w gotowości oczekiwała do użycia.
Dodatkowo, jak informuje resort obrony, to podwładny marszałka Grodzkiego zrezygnował z podstawienia wojskowego samolotu.
Stąd komentarze, że Grodzki prawdopodobnie wolał spędzić noc w luksusowym hotelu w Szwajcarii, niż lecieć mniej wygodną wojskową CAS-ą.
Z kolei w holenderskim Rotterdamie dziś przebywa część polityków PO.
Tam odbywa się kongres Europejskiej Partii Ludowej, której przewodniczącym jeszcze jest Donald Tusk.
Słowo "jeszcze" jest kluczowe, bowiem w kuluarach już mówi się, że na stanowisku szefa partii zastąpi go Niemiec Manfred Weber.
Donald Tusk jest absolutną pomyłką, jeżeli chodzi o szefowanie tej partii.
Nie ma ona sukcesów, same porażki, wyszły na światło dzienne afery związane z wysoko postawionymi ludźmi z EPL-u, kolejne partie należące do tej frakcji przegrywają wybory w krajach członkowskich.
Teraz Tuska czeka walka wewnątrz Platformy.
Według medialnych doniesień Tusk wraz z Kierwińskim chcą zneutralizować mającego mocne aspiracje Rafała Trzaskowskiego.
Ten z kolei wraz ze Sławomirem Nitrasem chcą "rozwalić" Tuska i Kierwińskiego.
Stąd podział w PO na frakcje antytuskową i antytrzaskowską.
Toczy się walka na śmierć i życie.
Obaj panowie postanowili skupić się na docieraniu i uwodzeniu tego najtwardszego elektoratu PO, który poświęci wszystko, który uzna, że po nas choćby potop, byleby zaszkodzić PiS-owi, nawet jeśli miałoby to zaszkodzić Polsce.
Oliwy do ognia dolewa Grzegorz Schetyna, który nie darzy sympatią poprzedniego szefa PO, czyli Borysa Budki.
Schetyna popierał bowiem Tomasza Siemoniaka, który przegrał z Budką wybory na przewodniczącego Platformy.
Wierzę, że gdyby tak się stało, gdyby wygrał Siemoniak, to wygralibyśmy wybory parlamentarne.
Wierzę, że tak by się stało.
Stąd komentarze, że zamiast przygotowaniem programu dla Polaków, politycy PO przygotowują się do kolejnej bitwy o władzę w partii.

---
7-letnia Amelia Anisowicz, która wzruszyła cały świat swym śpiewem w kijowskim schronie i stała się symbolem ukraińskiego oporu, uczy się i mieszka w Polsce.
Jak wygląda teraz jej życie i gdzie teraz śpiewa, o tym Maria Stepan.

Amelia. Radosna, pełna niespożytej energii.
Odejdźcie, gołębie, odsuńcie się.
Teraz jednak, jak tłumaczy jej mama, dziewczynka jest ba
Pobierz
źródło: comment_1654020603EUP9NGoiTKpc96nIBvSY7L.jpg