Wpis z mikrobloga

@twojmlodszybrat: To uczucie, gdy pastuch próbuje zgrywać szlachcica. Słoma z butów wystawała, wystaje i będzie wystawała. Typ, nie dość, że nie potrafi się wysławiać, to pisze wysrywy w stylu "masło jest maślane". Ktoś dobrze napisał, że monitoring działał wtedy, kiedy trzeba było nagrać trzepiącego strusia. Jak to jest, że to właśnie Pawełek z Warszawy jechał, by pomóc Ksiekowi, a nie Jarula Zet czy Gieremek (lokator NOTABENE)? Smutne jest, że Krzysiek nie