Wpis z mikrobloga

Z cyklu wychodzenie do ludzi i podążanie za radami normików.

"Nie masz pasji i zainteresowań intzelu! Wyjdź do ludzi i poznaj kogoś albo idź na terapię" - sztandarowe zdanie normika współczesnego zamieszkującego ziemię pomiędzy Odrą i Bugiem i między Bałtykiem a Tatrami diagnozujące przegrywa i podtrzymujące fałszywy mit "sprawiedliwego świata"

To teraz trochę z autopsji. Nie masz pasji i zainteresowań? Otóż mam i jedno i drugie. Moje półki uginają się od opracowań, biografii, wspomnień i analiz a także fabularnych pozycji dotyczących okresu pierwszej i drugiej wojny światowej. Na książkach i programach Wołoszańskiego to ja się wychowałem, po dziś dzień słucham podcastów dotyczących tej tematyki w trzech językach. Pojechałem nawet kiedyś samemu na wycieczkę (nie polecam wycieczek samemu) śladami bitwy pod Verdun czy operacji Market-Garden, ale okej nie mam zainteresowań. Jeżeli nie da się pochwalić na instagramie to nie ma się zainteresowań. Nawiasem mówiąc to ja jestem bardzo ciekawy co i w jakich ilościach czyta normictwo oraz czym się interesuje - podróże to nie zainteresowanie - ale mniejsza o to.

Rok lub dwa przed pandemią kiedy okres samotności w moim życiu był relatywnie świeży i nie byłem jeszcze z nim pogodzony, wybrałem się w którąś sobotę na prezentację dotyczącą wojennych losów sąsiedniego miasta w tamtejszej bibliotece. Przewidziana była prezentacja zdjęć, krótki wykład a potem spacer w miejsce gdzie kiedyś miały miejsce walki rosyjsko-niemieckie. Że nie będzie tam żadnych kobiet w moim wieku to wiedziałem na starcie, to był istny warunek brzegowy ale liczyłem że może poznam chociaż jakiegoś ziomka w wieku zbliżonym do mojego i sobie pogadamy.

I wiecie co? #!$%@?ów sto. Średnia wieku na sali 60+, byłem jedynym nie z siwym łbem. Usiadłem obok jakiegoś starszego Pana z którym zamieniłem może trzy zdania, wysłuchałem bardzo ciekawej prezentacji swoją drogą i wróciłem do domu.
Potem próbowałem jeszcze poznać kogoś na forach tematycznych ale ponownie różnica 3 dekad w wieku nie sprzyja zawieraniu internetowych znajomości opartych o dzielenie zainteresowań.

Tyle jeśli chodzi o podążanie za radami normików. Prawda jest taka, że normiki rzucają tekstami jak chatboty bez większej refleksji. Jestem ciekaw ilu normików i w jakim czasie znalazłoby sobie znajomych w nowym miejscu, nie znając nikogo. Szukanie znajomych to jest w ogóle dla większości ludzi a już w szczególności różowych jakieś pojęcie z kosmosu bo zawsze znajomych mieli a w przypadku różowych to inni o te znajomości zabiegali - wystarczy że istnieli. Dla faceta po 25 roku życia łatwość zawierania znajomości wskakuje na poziom very hard. I żeby była jasność, ja nie mówię o porozmawianiu z kimś, czy wymienieniu się messengerem. Mówię o zbudowaniu relacji, gdzie kontakt jest mniej lub bardziej regularny.
I już na sam koniec na odbicie argumentu "gdzie ty szukałeś tych znajomości intzelu xd to trzeba iść do barów/na imprezy". Nie ma chyba gorszego miejsca na poznawanie ludzi jeśli jest się introwertykiem i nie jest się dynamicznym a dodatkowo jest się niezaznajomionym ze współczesnymi trendami muzycznymi, co więcej próby nawiązywania kontaktu z różowymi w takich miejscach to istny cyrk. Żeby w ogóle zacząć rozmawiać to trzeba się przebić przez warstwę niedostępności, obojętności i jeszcze mieć farta. Ja jestem człowiekiem a nie dywizją pancerną żeby cokolwiek przebijać i nie biorę udziału w tej uwłaczającej pajacerce od dawna.

Tematyka okołowojenna to tylko jeden z przykładów z innymi aktywnościami, zainteresowaniami zawsze kończyło się podobnie albo jeszcze gorzej, maks co udało się osiągnąć to krótki sporadyczny kontakt i to raczej dlatego że byłem potrzebny bo mogłem gdzieś podwieźć albo coś załatwić.

Tyle na dzisiaj, przyjemnej niedzieli i wychodźcie do ludzi!

#przegryw #rozwojosobistyznormikami
  • 12
@Gorzki_stulejarz Normidrony mówiąc o pasjach i zainteresowaniach mają na mysli: imprezy, tańce, chlanie, ruchanie, skoki ze spadochronem, z bangee itd. Wszystko co wzbudza emocje. Muszą to być dynamiczne aktywności.

A opowiadanie o historii czy np wszechświecie, fizyce to dla nich równie ciekawe co patrzenie się w sufit.
Wiem po sobie, bo ja też z moimi historycznymi zainteresowaniami jestem pustym nudziarzem.

#!$%@? to
@Gorzki_stulejarz: Paradoksalnie interesowanie się czymś za bardzo tylko przeszkadza. Większość rzeczy żeby w być w nich dobra na pewnym etapie wymaga robienia/skillowania czegoś w samotności, co działa odwrotnie niż ma działać w normickich radach.

Inna kwestia że tak twierdzące normiki postawione przed faktem że ktoś ma zainteresowania i nic mu to nie daje zaczynają zwykle je wartościować tak żeby wyszło na ich i robią wtedy klasyczne wahadło "co interesujesz się xyz?
@Gorzki_stulejarz:

I już na sam koniec na odbicie argumentu "gdzie ty szukałeś tych znajomości intzelu xd to trzeba iść do barów/na imprezy". Nie ma chyba gorszego miejsca na poznawanie ludzi jeśli jest się introwertykiem i nie jest się dynamicznym a dodatkowo jest się niezaznajomionym ze współczesnymi trendami muzycznymi, co więcej próby nawiązywania kontaktu z różowymi w takich miejscach to istny cyrk.

Ja dodatkowo jako introwertyk z DDA mam awersję do alkoholu
Prawda jest taka, że normiki rzucają tekstami jak chatboty bez większej refleksji.


@Gorzki_stulejarz: Bo tak na prawdę rad może udzielać osoba która była w złej sytuacji i udało tej osobie się z tego wyjść. Nikt inny. Na pewno nie jakiś człowiek który nie miał danego problemu.
Np toksyczny związek.. po stokroć większą wartość ma opinia kogoś kto z tego wyszedł niż opinia psychologa który z tym doczenienia nie miał a wiedze
@fasolazgrochem:
Myślałem o tym ale zrezygnowałem z dwóch powodów.
1. Moje przekonania. Przyznam, że taka forma spędzania wolnego czasu jak przebieranie się w mundury mi nie odpowiada i nie czułbym się z tym dobrze. Po przeczytaniu setek wspomnień i kilkunastu książek świadomość tego ilu ludzi straciło życie nierzadko w okrutnych okolicznościach nosząc te mundury na sobie w ostatnich sekundach życia jest już za silna. Umundurowanie i sprzęt wojskowy najlepiej ogląda mi
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Gorzki_stulejarz: Jedna sprawa że ludzie się mylą w myśleniu że bycie interesującym sprawi że będziesz atrakcyjny; jest na odwrót, to atrakcyjni ludzie wydają nam się interesujący. Co do zainteresowań to rację mają w tym że jak się już pracuje i nie jest na studiach to najłatwiej poznać nowych ludzi w kółkach zainteresowań gdzie macie od razu wspólny temat. Miałeś trochę pecha tutaj ale myślę że da się znaleźć grupę zainteresowana wojskowością,