Wpis z mikrobloga

@TantnisKrzyzowiaczek: U nich jest tak zwane common law co ma dawać zwykłym ludziom prawo do decyzji w sądach. Pochodzi to z UK a wiadomo że oni zawsze mieli wiele rzeczy inaczej niż w Europie. W USA oczywiście zmienione nieco ale też działa na bazie Common Law. Słyszałem też że przez jakiś czas w Polsce była ława w latach miedzywojennych ale po wojnie komunistyczna władza nie zdecydowała się na coś takiego.
@TantnisKrzyzowiaczek: To zależy od stanu, typu sprawy czy nawet jakiego przewinienia. Np. Są przestępstwa za które na 100% grozi np. kara śmierci. I jeżeli ława powie, że żuczek jest winny to sędzia tylko przyklepuje potem karę. Tutaj jako, że to jest sprawa cywilna to wyrok i wysokość odszkodowania ustala ława.

Co do tego ława przysięgłych jest w różnych systemach i w różnych formach, ale w krajach z common law mają największy
@TantnisKrzyzowiaczek: Pisałem o tym w jakimś swoim wcześniejszym wpisie, ale w tej sprawie i z tymi instrukcjami dla ławy (których treść dogrywali między sobą prawnicy obu stron BEZ udziału ławy) mogą zapaść zasadniczo 3 możliwe werdykty:
- amber zniesławiła deppa
- depp zniesławił amber (kontrpozew amber, który jest ropoznawany jednocześnie z pozew głownym, czyli pozwem deppa)
- nikt nikogo nie zniesławił
Opcja, że oboje się zniesławili jest nielogiczna w tym wypadku,
@TantnisKrzyzowiaczek: Zgadza się, że oboje są siebie warci, ale upraszczając sprawę, depp twierdzi, że jej nie bił i ona go zniesławia twierdząc, że bił. A ona twierdzi, że ją bił i zniesławił ją zarzucając jej kłamstwo. To jest nielogiczne na tej zasadzie, że albo jedno z nich ma racje, albo oboje się mylą. Nie mogą oboje mieć racji jednocześnie.
Troszkę mylące, ale tak to wygląda na gruncie pozwu deppa i kontrpozwu