Wpis z mikrobloga

Czytam i oglądam, po raz kolejny, materiały w sprawie zabójstwa Iwony Cygan, czyli ustalenia śledztwa, "Archiwum X" oraz krakowskiej dochodzeniówki. Tak sobie myślę: jeżeli oskarżony o zabójstwo Paweł K., był i jest nadal w stanie udowodnić, że w dniu zabójstwa rzeczywiście był jeszcze w Wiedniu, pracował tam na budowie, według swojego austriackiego pracodawcy otrzymał tego dnia wynagrodzenie, budowę opuścił między godziną 18-19, podróżował z Austrii do Polski samochodem i dotarł do kraju w godzinach wczesnoporannych następnego dnia, to na czym do cholery prokuratura opiera akt oskarżenia, w odbywającym się już od lat procesie, mającym potrwać jeszcze kolejne lata?

Oskarżony miał w nocy przejechać nieco ponad 550km z Wiednia do Szczucina. Niezależnie od tego jaką trasę wybrał, musiał przekroczyć granice dwukrotnie tj. między Austrią i Czechami/Słowacją, a następnie granicę Czech/Słowacji z Polską. W obu przypadkach obowiązkowa była kontrola paszportowa, albowiem kraje te, za wyjątkiem Austrii, nie były jeszcze w strefie Schengen. Według googla, dzisiaj ta podróż, odbyta samochodem, zajęłaby od 6 do 6,5 godziny. Według różnych ustaleń do śmierci Iwony Cygan miało dojść o godzinie 22/23 13 sierpnia albo około 2 nad ranem dnia następnego. Według zeznań świadka, na których akt oskarżenia opiera prokuratura, Paweł K. miał być na rynku w Szczucinie około godziny 22, 13 sierpnia 1998 roku. Wtedy to, do jego samochodu miały wsiąść Renata G. i Iwona Cygan. Następnie mieli się udać na nadwiślańskie wały w okolicach hangarów WOPRu, a przed północą do zamkniętego już baru "U Trabanta", gdzie prawdopodobnie miało dojść do pobicia Iwony Cygan, która miała zostać następnie wyniesiona do samochodu, na oczach świadków w barze, który, jak wynika z kliku zeznań, m.in. pracownicy baru z tego dnia, był już zamknięty, więc nie było tam już ani gości, ani personelu. O godzinie 2 nad ranem 14 sierpnia 1998 roku miało dojść do zabójstwa.

Nie jest możliwe, aby oskarżony Paweł K. jednocześnie podróżował nocą z Austrii do Polski i był na rynku w Szczucinie około godziny 22. Jeżeli przyjąć wersję optymistyczną dla prokuratury, Paweł K. wyjeżdżając prosto z budowy w Wiedniu o godzinie 18, podróżując do Polski 6 godzin, do Szczucina dotarłby dopiero o północy. Gdzie tu logika? Gdzie sens? Czy znowu będziemy mieli do czynienia ze skazaniem niewinnych ludzi? Szykuje się właśnie nowy Tomasz Komenda? Za parę lat skarb państwa, czyli podatnicy, znowu będą płacić za nieudolność służb?

#iwonacygan #archiwumx #zbrodnia #kryminalne #policja #prokuratura #ziobro
  • 19
  • Odpowiedz
@Pradi: brzmi tak jakby skazany był niewinny. Choć akt nie znamy. Niestety takich przypadków jest dużo więcej i nie jest to problem tylko Polski, ale globalny w zasadzie. Wszędzie jest jakiś mały procent niewinnie skazanych i o ile nie mają środków na to lub nie są znani to nikt o nich nie mówi, a przypadek Tomasza Komendy zakończony odszkodowanie to jeden na miliony zakończeń bez happy endu.
  • Odpowiedz
@ArturBinkowski: Skazany jeszcze nikt nie jest, na razie jest tylko oskarżony/oskarżeni, bo proces ciągle trwa i jeszcze trochę potrwa. Najgłupsze w tym procesie jest to, że nie ma tu już ciśnienia na szybkie wyjaśnienie sprawy, ponieważ od zabójstwa minęło już ponad 20 lat, a temat nie jest grzany przez opinię publiczną, czy naciski polityczne. Mamy tu raczej do czynienia z ambicją krakowskiego archiwum X, które wydaje się być impregnowane na niewygodne
  • Odpowiedz
@ArturBinkowski: Zgadza się, to ich kanał, znam i oglądam. Co do rzetelności, to ja wypowiadam się w temacie tej konkretnej sprawy. Nie oceniam ich całej działalności na podstawie tego jednego przypadku Iwony Cygan, ale jeżeli podchodzą do innych spraw w podobny sposób, to wątpliwości pojawiają się same. Żeby nie było niejasności. Ja nie wyciągnąłem sobie tej krytyki z nosa, ona wynika z ustaleń Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej w Krakowie, który to
  • Odpowiedz
@Pradi: a nie podałeś argumentacji arch x tylko mówisz, że się uparli. Zeznania świadków z baru, który byl zamkniety? Tylko na podstawie tego?
Jak go przykleili do niej? Skąd mają pewność?

> które archiwum X olewa, ponieważ trzyma się swojej wersji.


Moglbys zatem przedstawic wersje Arch X
Wtedy bedziemy mieli jakies zdanie byku
  • Odpowiedz
@ArturBinkowski: Proponuję ten artykuł, przynajmniej na początek. Jest dosyć długi, ale warto się z nim zapoznać https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/historia-klamstwa-jak-szukano-zabojcow-iwony-cygan/460x83z Moim zdaniem, jest tam rzetelne przedstawienie całego zdarzenia, chronologicznie, na podstawie akt sprawy, zeznań świadków. Są przedstawione ustalenia policji z pierwszego śledztwa, następnie archiwum X oraz Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej w Krakowie.
  • Odpowiedz
@Pradi: Wg. tego artykułu ONET to winny jest policjant z którym romansowała i to brzmi logicznie… później lata tuszowań itp. sprawa ze względu na medialność wykorzystana przez kolesiostwo Ziobro do zrobienia kariery, a Ziobrowi polepszyć PR.
I ja tak zrozumiałem ten artykuł onet, ale znam onet i ich wiarygodność stąd to tylko moje wnioski po przeczytaniu, a co na prawdę sądze to wciąż ciężko stwierdzić. Dziwna sprawa na maksa i zbyt
  • Odpowiedz
@Pradi: skonczylem na ok 20min jak narrator stwierdza, ze ten op co zwloki znalezli mial zwiazane rece. Wg wdś nie miał i to bylo wyrazne na zdj.
Totalny mindfuck informacyjny i serio nic nie mozna stwierdzic.
  • Odpowiedz
@ArturBinkowski: Dokładnie, nic nie można stwierdzić na pewno, jednak dziennikarz onetu przedstawił bardzo dosadnie, w swoim artykule, że archiwum x opiera całą sprawę o zeznania chorego psychicznie człowieka, który zmieniał zeznania, którego zeznaniom zaprzecza świadek, siedzący w rzekomym radiowozie razem z nim, a na dokładkę główny oskarżony ma prawdopodobne alibi. Ciekawe jaką decyzję podejmie sąd. Smutne jest to, że policja i władza polityczna dali dupy wielokrotnie w tej sprawie i dalej
  • Odpowiedz
@Pradi: @ArturBinkowski Zapomniałeś o zeznaniach świadka Krzysztofa B., który przy innych ludziach, a później także organom ścigania zeznał na protokół, że widział Iwonę wsiadającą do charakterystycznego (bo z naklejką) białego poloneza Pawła K. Tego nie zeznawał tylko Leszek Witaszek. Ten drugi świadek zaczął się wycofywać z zeznań i twierdzić, że ma kłopoty z pamięcią, gdy rzekomo próbując włączyć prąd w domu spadł i uderzył głową w kaloryfer. ¯\_(ツ)_/¯ Wnioski zostawiam Tobie.
  • Odpowiedz
@wilku88: Ja nie zapomniałem o zeznaniach Krzysztofa B., bo to o nim pisałem jako chorym psychicznie głównym świadku archiwum x.

Wrzesień 2011 r. W sprawie pierwszy raz pojawia się postać Krzysztofa B. Wspomina o nim Czesław D., ten sam, który jako pierwszy doniósł policjantom, że w morderstwo może być zamieszany „Młody Klapa”. Tym razem twierdzi, że to Krzysztof B. może naprowadzić ich na nowe tropy.

Śledczy z Archiwum X odnajdują go
  • Odpowiedz
@Pradi: Powinieneś przesłuchać. Ja po odsłuchaniu dochodzę do wniosku, że autor artykułu jest manipulatorem, bo wybrał z akt co mu wygodnie albo dał się zmanipulować obrońcom i łyknął haczyk, bo była okazja uderzyć w ziobrowską prokuraturę
wilku88 - @Pradi: Powinieneś przesłuchać. Ja po odsłuchaniu dochodzę do wniosku, że a...
  • Odpowiedz