Wpis z mikrobloga

Rozważamy podwyżkę minimalnego wynagrodzenia od początku 2023 r. do 3350 zł, a od lipca do 3500 zł – mówi Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej.


To wzrost o 16.3% w 18 miesięcy. Ile twój pracodawca musiałby dać ci podwyżki przez te półtora roku aby była ona "na równi" z podwyżką płacy minimalnej? Sporo, jak zarabiasz 6000 zł brutto i do lipca przyszłego roku nie dostaniesz przynajmniej 977 zł podwyżki to teoretycznie będziesz swoją pracę wykonywać za mniejsze pieniądze.

Drastyczna podwyżka płacy minimalnej zawsze najgorzej odbija się na zarabiających 4000 - 6000 zł bo firma musi podnieść płace najmniej wykwalifikowanej kadrze i dla tych na wyższych ale nie krytycznych czy kierowniczych stanowiskach nie ma już proporcjonalnych funduszy.

Poniżej też jak wysoka powinna być podwyżka tylko w tym roku żeby wyjść "na zero" z inflacją, jeżeli średnia z tego roku byłaby taka jak Kwietniowa (a może być sporo gorzej do grudnia).

#ekonomia #polityka #polska #bekazpisu
Pobierz Greg36 - > Rozważamy podwyżkę minimalnego wynagrodzenia od początku 2023 r. do 3350 z...
źródło: comment_16530414931F1OFW1PzoFGINP1fxVRZE.jpg
  • 3
@MarianoaItaliano: Na UOP 3050 zł brutto pracodawca płaci 3 661 zł a pracownik netto otrzymuje 2 395 zł, czyli 34.5% idzie do państwa na różne składki.

Dla 5000 zł brutto koszt pracodawcy to 6002zł a na pracownik na rękę dostaje 3 660 zł, czyli 39% idzie do państwa na różne składki.

Jakby tylko państwo chociaż częściowo mogłoby zwiększyć tę wypłatę netto, nie przekładając całości podwyżki na pracodawcę to by było super,