Wpis z mikrobloga

Przeraża mnie ilość wpisów z hejtem na pracę. Naprawdę tak wielu z Was nienawidzi swojej roboty? To jest jakiś dramat. Przecież to jest miejsce, gdzie spędza się połowę świadomego życia (odliczam sen). Ja u mnie też mam oczywiście lepsze i gorsze momenty / zajęcia, ale generalnie lubię to, co robię, zazwyczaj miałem szczęście pracować z fajną ekipą i większość dni jednak jestem w robocie z bananem na ryju...
#praca #pracbaza #kiciochpyta
  • 8
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@mbasasello: Chłopie, skąd się urwałeś? Zadajesz pytania niczym bananowy warszawiaczek. Większość ludzi w tym kraju #!$%@? w nudnych gówno-robotach u miejscowego Janusza za najniższą krajową plus kilka stów. Często na 3 zmiany i weekendy. Dużo wody musi upłynąć, żeby dojść do jako takiego stanowiska za niewiele lepszą kasę. A to wszystko w kraju gdzie dobrze to już było...
@Bertoos: kazdy jest kowalem wlasnego losu. trzeba sie szanowac i wybierac prace z glowa. a tu co 2 na wykopie szuka pracy na olx XD i godzi sie na pomiatanie to efekty sa jakie sa.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@borjaki:

Czyli jesteś jednak bananowym synkiem z dużego miasta XD Tyle wiesz o życiu przeciętnego Polaka co poczytasz na Wykopie, a co gorsza nawet nie dostrzegasz własnej ignorancji. Może kiedyś zrozumiesz, że istnieją regiony w których są ludzie bez perspektyw, bez oszczędności i bez wykształcenia, na ktore jest ssanie na rynku

P S. Napisz mi jeszcze rezolutnie że przecież wszyscy możemy zostać programistami i przeprowadzić się do Wawy, KRK lub Wro...
źródło: comment_1652951505k38FkchVqR8jyIGEOGCaI8.jpg
@Bertoos Zapewne masz rację, że jest wiele po prostu nudnych robót. Chociaż też nie wiem, na studiach na rok wyjechałem, pracowałem trochę w fabryce na taśmie, trochę jako stróż nocny w pebsjobacie, trochę jako kelner / obsługa imprez i w sumie mi się wszędzie podobało. Na taśmie było fajne towarzystwo, dużo śmiechu, w nocy można sobie było poczytać / pograć / podrzemać, w kelnerowaniu fajny był kontakt z ludźmi. Może też dlatego,
@Bertoos: nie no jasne jak ktos jest ogarniety zyciowo i nie narzeka to jest bananowym synkiem. wiadomo takie tlumaczenie dla przegrywow jest najlatwiejsze by miec wymowke dla swojej psychiki, cos na zasadzie klasowego tumana na ktorego uwzieli sie wszyscy nauczyciele a on biedak bez winy.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@mbasasello: No dokładnie - robiłeś to kilka miesięcy i bez konkretnych życiowych zobowiązań. Jak dołożymy do tego trudy dnia codziennego np. finansowe lub mieszkaniowe, to zaczyna się istne piekiełko. Stąd właśnie takie narzekania na brak samorealizacji (np. odpowiednich zarobków, ciekawej dobrze płatnej kariery) i brak perspektyw na zmianę swej sytuacji bez kompletnego wywrócenia życia do góry nogami całej swojej rodzinie.

@borjaki bananowym synkiem jest ktoś kto nie potrafi zrozumieć, że sukces