Wpis z mikrobloga

@marcel_pijak Pamiętam jak w licbazie była ewakuacja, bo w szkole masa osób spoza Krakowa i żeby mogli bezpiecznie dojechać do domów. Wychowawczyni nam powiedziała "napiszcie mi smsy jak wrócicie, czy wszystko jest ok". No to my debile poszliśmy sobie na Wawel i jej wysłaliśmy pozdrowienia znad Wisły xD

A tak na serio to nieźle wtedy byli obsrani. Mieszkałam na Bronxie i nawet tam był wysoki wskaźnik ryzyka m.in. przez wylewającą Rudawę. Jakiś
@marcel_pijak pamiętam, że na Dębnickim postawili ciężarówki załadowane piaskiem żeby go dociążyć. Też do gimbazy nie jeździłam, bo nie było jak, tramwaje nie kursowały w ogóle, albo objazdami, kompletny paraliż ( ͡° ͜ʖ ͡°)