Wpis z mikrobloga

@Emnesti:

nie popieram zasiłków dla osób niepełnosprawnych


Pozwól zatem, że spowoduję twoją niepełnosprawność, która uniemożliwi ci jakiekolwiek funkcjonowanie, a potem pooglądamy sobie wszyscy jak sobie nie poradzisz i zdechniesz. Fajne, nie?
  • Odpowiedz
@TrzyZnaki: Ale pomyliłeś okoliczności. W takiej sytuacji należy się odszkodowanie od osoby która spowodowala twoją niepełnosprawność. Miałem na myśli osoby które urodziły się niepełnosprawne. To brutalne ale w przyrodzie słabsze jednostki nie przeżywają.
  • Odpowiedz
@Emnesti:

należy się odszkodowanie od osoby która spowodowala twoją niepełnosprawność

No właśnie, to teraz zastanówmy się nad tym, kto ją spowodował. Ja twierdzę, że rodzice oraz społeczeństwo, które miało na nich wpływ.

To brutalne ale w przyrodzie słabsze jednostki nie przeżywają.

Każda jednostka prędzej czy później zamieni się w słabszą i nie przeżyje, więc możnaby wręcz stwierdzić, że "pełnosprawność" jest jedynie tymczasowym stanem, który jednak nie każdemu jest dany.
  • Odpowiedz
@TrzyZnaki:

Co to za wysryw. Porównania z dupy, aż szkoda odpowiadać. No ale dobrze...

Nie ma żadnej woli, każda akcja danej osoby jest zdeterminowana przez jej organizm, nonsensem jest twierdzenie, że każdy taki organizm jest wyposażony w jakąś funkcję autonaprawy, z której może skorzystać, ale nie korzysta bo ma "złą wolę" (co w kłóciłoby się z podstawowymi prawami
  • Odpowiedz
@Mikeymw:

No tragedia.

Owszem, twój brak myślenia to tragedia. A teraz wskaż mi co było nieprawdziwego w tym, co napisałem. Chociaż jedna rzecz, ale konkretnie.

jeżeli przyjmiemy, że ktoś stworzył problem to ostatecznie winnego trzeba szukać w Adamie i Ewie ( ͡
  • Odpowiedz
@Mikeymw: Ja w przeciwieństwie do ciebie odniosłem się do tego, co napisałeś (taka była intencja). Bonusowo dodam jeszcze, że jeśli w przyszłości stwierdzę wadliwość/nieadekwatność swoich komentarzy, to postaram się sam je skontrować, ale z użyciem argumentów, po to aby pomóc również osobom postronnym zgadzającym się z treścią moich komentarzy.
  • Odpowiedz
@Mikeymw:

co jeśli oni powiedzą, że też się nie prosili na świat?


Ktoś, kto sam doprowadził do wproszenia kogoś innego na świat, nie ma racjonalnej sposobności unikania odpowiedzialności za zaspokajanie stworzonych
  • Odpowiedz
@HAL__9000:
Mam wrażenie, że do dyskusji włączyli się antynatalisci. Przypominam, że temat dotyczył neet.
I z tej pozycji przeczytaj jeszcze raz moje wpisy, bo wyciągasz wnioski których tam nie ma.

W sensie tworzyć nowe organizmy żywe? Bzdura, racjonalnie nie ma takiej potrzeby. Wręcz przeciwnie - należy zapobiegać ich
  • Odpowiedz
nie chodzi o tworzenie nowego życia tylko o zapanowanie nad własnym


@Mikeymw: Nie istnieje coś takiego, jak "panowanie nad własnym życiem". Można jedynie odczuwać tymczasową iluzję kontroli w przypadku relatywnie korzystnego zbiegu okoliczności, ale to nie ma nic wspólnego z faktycznym władaniem losem.

Poza tym, gdyby nie tworzenie, to nie byłoby potrzeby "panowania".
  • Odpowiedz
@HAL__9000:
( ͡° ͜ʖ ͡°)
No cóż, dalsza dyskusja jak zwykle okazuje się bezsensem.
Wykopki rozkminily życie, dlatego siedzą na tagach neet, przegryw i antynatalizm ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz
@HAL__9000:

Ten fragment to zwykłe stwierdzenie naukowego faktu, zatem wychodzi na to, że poziom jest wystarczająco wysoki.


No właśnie to że odpisałeś to do mnie najlepiej świadczy o tym, że nawet nie orientujesz się czego dyskusja dotyczy i jedyne co potrafisz to intelektualnie się onanizować.
Chłopięca logika, dlatego Cię rozumiem, też przez to przechodziłem. Ale wyrośniesz z tego, tego Ci życzę (ʘʘ)
  • Odpowiedz