Wpis z mikrobloga

Załóżmy, lecę na wycieczkę na Florydę i tam zostaję. Jaka jest szansa, że nie znajdę żadnej pracy, nie wynajmę pokoju no i ogólnie nic się nie powiedzie.

Założenia.
1. Znam angielski ale nie w stopniu nadającym się do pracy w biurze
2. Mam sporo oszczędności na początek
3. Mam zdrowie, ale chciałbym mieć ubezpieczenie na wypadek złamania, wyrostka, poparzenia itp. W przypadku przewlekłych chorób uniemożliwiających pracę powrót do PL albo magik jeśli leczenie tam nie wchodziłoby w grę.
4. Nie jestem specjalistą, nie mam szans na wizę, mógłbym być elektrykiem(choć tam znów normy, układ sieci jest całkiem inny niż w PL)
5. Nie mam tutaj zobowiązań.

#usa #kanada
#emigracja
  • 10
Załóżmy, lecę na wycieczkę na Florydę i tam zostaję. Jaka jest szansa, że nie znajdę żadnej pracy, nie wynajmę pokoju no i ogólnie nic się nie powiedzie.


Nie jestem specjalistą, nie mam szans na wizę, mógłbym być elektrykiem(choć tam znów normy, układ sieci jest całkiem inny niż w PL)


1. Znam angielski ale nie w stopniu nadającym się do pracy w biurze


Leć mirek i pokaż wykopkom że nawet 8397 km stąd
@grzesiek0401: W budowlance u Polaków znajdzies na czarno, wynajem teraz ma kosmiczne ceny niestety ale dasz radę chociaż życie na czarno nie ma sensu wg mnie mimo ze mam znajomych bez papierów którzy nawet jakimś cudem prowadzą firmy
4. Nie jestem specjalistą, nie mam szans na wizę, mógłbym być elektrykiem(choć tam znów normy, układ sieci jest całkiem inny niż w PL)


@grzesiek0401 jak zrobisz C+E i #!$%@? gdzieś rok doświadczenia, to bardzo łatwo załapiesz się na wizę, tylko trochę to wszystko trwa..