Wpis z mikrobloga

@EminencjaAbstynencja: A podbierak taki mały bo zgubiłem swój na ostatnie wyprawie. Wysunął się z dziurawego pokrowca. Zauważyłem brak dopiero w domu przy rozpakowywaniu ale jak wróciłem na miejsce to już go nie było. Ten jest stary, klejony ale jest. Trzeba się zaopatrzyć w nowy w końcu.
@ghostrider gumowa siatka i najlepiej składany do środka, jak jak spiningowalem też zgubiłem swój ale to poczas brodzenia, byłem po sutki w wodzie chce podebrać klenia a podbierak z nurtem i tyle go widzieli. Polecam ci na lince albo z uchwytem na plecy. Wędka w jednej a podobierak w drugiej to nie zbyt wygodne podczas przedzierania się przez chaszcze