Wpis z mikrobloga

@ZlodziejBilonownic: Solidny film, zwłaszcza wybijająca się rola Clinta. Bardzo ładnie się wpasował w konserwatywnego, boomerskiego jankesa. Lubię też humor na tle etnicznym w produkcji, ale 10/10? Trochę przesadziłeś moim zdaniem. Myślę, że 7-7,5/10.
PS: bardzo dobry screen, jedna z najlepszych scen z tym pistoletem-palcem. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@RedSensej nie wpasował się, bo nie musiał. Clint jest konserwatywny i nigdy tego nie ukrywał. Nawet zacytuję fragment wywiadu:

"We’re really in a pussy generation. Everybody’s walking on eggshells. We see people accusing people of being racist and all kinds of stuff. When I grew up, those things weren’t called racist.”

Z tego co pamiętam dissował też Kanyego Westa za lansowanie się diamentowymi zegarkami płacząc nad losem czarnych gdy wybuchło BLM,
  • Odpowiedz
@oficjalniemartwa: a dziwisz się Clintowi? jak on pamięta z dwie transformacje etniczno-kulturowe w USA, gdzie kiedyś żeby się wybić trzeba było mieć talent, serio talent, np: miasto Naszwill, Hollywood, Los Angeles itd - tam trzeba było coś potrafić, a potem wszedł za mocno LPG i inne kocmouchy i wystarczy mieć audiotune i być trochę człowiekiem "ulicy" lub udawać takiego i wtedy jest już super giga chadem.

Aktorzy w USA są
  • Odpowiedz