Wpis z mikrobloga

@itakisiak: Sobota, 28 listopada 2020 r., godziny popołudniowe. Kładłem swą babkę do łóżka. Piszę kładłem, choć ona w łóżku leżała cały czas. Ale nie wiedziała o tym. Prosiła, żebym ją do niego zaprowadził. Musiałem delikatnie szarpać kołdrą oraz głośno i wielokrotnie powtarzać, że to jest kołdra, leży pod nią, zatem leży w łóżku. Podziękowała mi za to, że zaprowadziłem ją do łóżka, choć przecież nie ruszyłem jej o centymetr. Leżała