Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
Wczoraj byłem na koncercie Mgły i wydaje mi się, że ich występ to niepowtarzalne przeżycie, które warto zobaczyć na żywo.

Po prostu czwórka mężczyzn z zamaskowanymi twarzami, w bluzach z kapturem, a na nich skórzanymi kurtkami wychodzi na scenę i posyła w widownię półgodzinną ścianę dźwięku, zmiatającą wszystko ze swej drogi. Wokół panuje atmosfera tajemnicy, tak jakby się zagubiło we mgle na pustkowiu.

Po wszystkim niemal niezauważalnie kiwają głowami i schodzą ze sceny. Ani słowa. Żadnych bisów. Ktoś tam pogował, ale ciężko do tego skakać, to raczej metal do posłuchania i zadumy. Niesamowite. #metal #mgla #blackmetal
DerMirker - Wczoraj byłem na koncercie Mgły i wydaje mi się, że ich występ to niepowt...

źródło: comment_1652029037dr9h09mQpwxbEyDuo6H2Uj.jpg

Pobierz
  • 21
@nekrofukk: rozważam, ale podobno jest jakaś afera związana z Batushką. Właściciel tekstów i muzyki założył swoją własną Batushkę, a muzycy ze "starej" Batushki zostali sami. Muszę się zastanowić.
@nekrofukk: tak mi wczoraj powiedział człowiek o głębokiej wiedzy polskiej sceny blackmetallowej, więc pewnie tak jest. Nie szukałem jednak niczego wiecej na własną rękę.

Przejrzałem linki; smutne to, acz oceniam jedynie wartość muzyczną Mgły i ich zachowanie sceniczne. Jakie jej członkowie mają projekty poboczne, ani poglądy polityczne, nie interesuje mnie to zbytnio...
@DerMirker: Nie ma co panikować, Mgła to żadna grupa rekonstrukcyjna SS, M (wokal) to facet o poglądach liberalnych. A i samo #!$%@? się do współpracy z Northern Heritage Records to zarzut trochę na wyrost. Koło Deus Mortem też były zadymy z odwoływaniem koncertów, ich bębniarz miał epizod gry w Honorze (chyba tylko jako zastępstwo na koncertach), doczepiano się też o jego inny projekt Infernal War. Kwas kwasem, ale na ich koncertach
Bozar86 - @DerMirker: Nie ma co panikować, Mgła to żadna grupa rekonstrukcyjna SS, M ...

źródło: comment_1652034008C1iWdiOlAueNEUSRi8vHoG.jpg

Pobierz
@DerMirker: Również byłem w sobotę. Niestety troszkę się zawiodłem setlistą (którą ostatnio zmienili i wywalili z niej EIF VI) i nagłośnieniem, który nawet ze stoperami w uszach zlewał się w jazgot (tym bardziej nie było słychać jak darkside robi dingalingaling na bębnach w EIF V). M. też chyba się wydawał nierówno wchodzić wokalem, ale może mi się po prostu wydaje przez to że ledwo odróżniałem dźwięki :/

To chyba mój ulubiony