Wpis z mikrobloga

Mireczki, pytanie odnośnie Sauvage'a. Zapaszek sztos, ale szczerze - gdzie Wy go niby wszędzie spotykacie. Trochę lat już stąpam po tej ziemi i nie przypominam sobie, żebym kiedyś go poczuł na ulicy czy imprezie, a gdzie nie czytam o tym zapachu to "każdy nim pachnie, chcesz pachnieć jak jej chłopak czy stary?". Co do #!$%@?, raz, że to zapach nie kosztujący 20 złotych, a w Polsce jakoś nie widzę żeby ludzie ładowali fortuny w perfumy, a dwa, że no naprawdę, gdzie Wy go spotykacie :D

#perfumy
  • 22
@Drased: Dokładnie o tym mówię. Wiadomo, że w community perfumiarskim Sauvage to już legenda i każdy o nim słyszał, a większość pewnie go miała okazję przetestować, ale w mainstreamie u zwykłego Areczka w korpo? No bez jaj...
pani psika sosydżem


@drobne_na_taryfe: to trochę beka, bo one nie mają hajsu od sprzedanych Sauvage i innych, a mają jakieś normy do wyrobienia sprzedaży produktów marki S i chyba od tego jest premia XDD beka jest, bo nawet jak taka pani z S idzie zrobić sobie zakupy w S na kartę pracowniczą, to kupuje kostkę do kąpieli za jakieś 2 zł, żeby wyrobić normę XD
@drobne_na_taryfe: @SlepyBazant: Wiecie, to, że panie z S czy D polecają Sauvage'a a to czy ktoś zdecyduje sie na jego zakup to dwie osobne kwestie. To nie psikacz za 20 złotych, swoje kosztuje, a powiedzmy sobie szczerze - szary Arek w życiu nie wyda prawie 400 złotych na perfumy. Skoro już to ustaliliśmy i ustaliliście, że panie nie mają płacone ekstra za promowanie Sauvage'a to jaki z tego wniosek? Ano,
@Mathas: Generalnie Polacy nie używają na co dzień perfum, ale każdy chłop ma przynajmniej jedne perfumy.
Osoba, która uważa S czy D za jedyne źródła legitnych perfum, będzie patrzeć przez pryzmat ich cen. Przeciętny Mietek w najlepszym wypadku będzie mieć Hugo Bossa, jako rarytas, a na wypad do ciotki będzie jakaś Cuba. Natomiast Dior czy Chanel kojarzy się już z luksusem, bogactwem i w wąchalniach ich ceny są stosunkowo wysokie. Przeciętny