Wpis z mikrobloga

@Tigermass: wywal ten uchwyt kolego, ja rozbiłem przez niego dwa telefony, po pewnym czasie śruba się luzuje, jak poczytasz opinie o nim, to jest "nas" więcej.
@marciano31: polecam Spigen Gearlock mam od 2 lat i jest zajebisty. Również ten uniwersalny klejony do dowolnego etui.
  • Odpowiedz
szprychy


@Aczo: jak pójdzie mu jedna, dwie to i tak może z nią jechać, jak pójdzie więcej to i tak skończy się serwisem. Nie wyobrażam sobie robienia i centrowania koła na trasie. No chyba że to jakieś "wyjątkowe" typu Mavic, ale takich kół się nie kupuje na ultra, na ultra raczej sprzęt, który najłatwiej naprawić na trasie,

Światła baterie itd - 5 ogniw


@Aczo: polecam kupić ogniwa Samsunga po 3500mAh,
  • Odpowiedz
jak pójdzie mu jedna, dwie to i tak może z nią jechać, jak pójdzie więcej to i tak skończy się serwisem.


@metaxy: hmm - dwa lata temu strzeliła mi szprycha w przednim kole 100km przed metą. koło na 20 szprych. Przejechałem ale wolał bym mieć tą szpryche w zapasie - miałbym mniej problemów, szybciej bym był w domu a tak koło miało bicie i można powiedzieć że jechałem ostatnie 100 na
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Tigermass: nie wiem, nie pamiętam, choć tu bardziej kwestia km niż czasu. Ja polecam Spigen Gearlock. Co najmniej 50 tys km zrobione z dużą ilością gruzów i wertepów. Działa podobnie jak uchwyt Garmina
  • Odpowiedz
@BotRekrutacyjny: 54:46:34, ale wystartowałem 11 minut po starcie (przeczytaj mój wpis xD) - więc minus 11 minut (HAHA)

Generalnie - super trasa :) Gdybym jechał sam całość swoim tempem - (pierwszy dzień jechałem z sporo wolniejszym kolegą) to zszedłbym poniżej 48h :)
  • Odpowiedz
54:46:34


@Talarkowy: bardzo ładny czas :D

I pewnie wiesz - co można polepszyć - a co zrobić inaczej


@Talarkowy: trenować przede wszystkim, bo od stycznia praktycznie nie jeździłem xD na trasie byłem bardzo sceptycznie nastawiony do kolejnych startów, ale wyspałem się, przemyślałem wszystko i było fajnie
  • Odpowiedz
@Talarkowy: my mieliśmy 1 dnia jechać do padnięcia, ale las po Ustce po ciemku nas zniszczył xD jeszcze ludzie mówili, że inni haki łamią, to stwierdziliśmy, że nocleg za ustką będzie ok, drugiego dnia byłem już wymęczony, zaliczyłem z 10 gleb w moich wspaniałych Crankbrothersach, raz nawet wpadłem z kładki do bagna XDD 3 dzień to walka ze zmęczeniem przez małą ilość snu i zerwany łańcuch, ale się udało. Kilometry wyglądały
  • Odpowiedz
@BotRekrutacyjny: no to u mnie 235, 340 ( ͡ ͜ʖ ͡), 125 ;)

Ale pierwszego dnia jechałem z wolniejszym kolegą - podejrzewam że jadąc sam, spokojnie dojechałbym w sobotę do Łeby :) Ale fakt - piaski między Ustką a Łęba (potem już przed samą Łebą) dobrze wysysały energię ;)

kładki do bagna


@BotRekrutacyjny: Kluki ;) bardzo przyjemne xD Przejechałem to w 99% - tylko raz
  • Odpowiedz
@BotRekrutacyjny: to ja całe życie jeździłem na MTB, na szosie jeżdżę od 6 lat, a na przełaju od 2,5 roku.

I jak jeżdżę z ludźmi, którzy przygodę z rowerami zaczęli od szosy / od gravela - to widzę że moja wieloletnia jazda po #!$%@? na MTB - daje mi potężną przewagę podczas jazdy w trudnym terenie na przełaju. Druga rzecz - to zbieranie kwadratów, czyli znowu jazda po #!$%@?.

I te
  • Odpowiedz