Wpis z mikrobloga

@kezioezio: Szkoda amunicji na ten złom. Ruscy chcieli prowokacji, więc zestrzelenie byłoby realizacją ich celów. W przypadku Turcji incydent wyglądał inaczej, to nie była celowa prowokacja, skrócił sobie drogę, zignorował i poniósł konsekwencje.
  • Odpowiedz
@apo, @nexe : jak nie zginął. Załoga była dwu osobowa i oba orki zginęły jeszcze w powietrzu na spadochronach, rozstrzelani z ziemi przez lokalnych Turkmenów. Słyszałem też gdzieś, że putler w odwecie mocno przykręcił na jakiś czas ruch turystyczny rusków do Turcji, która przez to ostro z hajsem popłynęła.
  • Odpowiedz
@objectivemeat: Rosyjskie wojsko przyznaje, że podczas incydentu mógł zginąć jeszcze jeden Rosjanin. Zabitym ma być żołnierz piechoty morskiej, o którego losie nie powiedziano nic więcej. Najpewniej był członkiem zespołu ratunkowego wysłanego na pokładzie śmigłowców w celu odnalezienia zestrzelonych lotników i ich uratowania.

Może porzucili zwłoki i ten drugi to on.
  • Odpowiedz
@kezioezio: Beka z ludzi porównujących tego typu prowokacje z tą groteskową sytuacją w Turcji z 2015. Nikt nie zestrzeli samolotu który nie stanowi bezpośredniego zagrożenia (a samoloty "szpiegowskie" w dobie satelit już go nie stanowią, szczególnie jeśli nie jest to pole aktywnej walki). Nawet jeśli zrobią to nad wodą to niekontrolowany samolot po katapultowaniu się załogi może równie dobrze dolecieć nad ląd i tam rozbić się np. w mieście.
To co
b.....s - @kezioezio: Beka z ludzi porównujących tego typu prowokacje z tą groteskową...

źródło: comment_1651497916mqBXG5RSCE78LxwBgnLDDI.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz