Wpis z mikrobloga

@quelto: tak serio, to gromadzenie się wojsk ruskich na granicy, potem maile od ambasad różnych krajów do swoich obywateli o ewakuacji w ciągu tygodnia, następnie ewakuacja ambasadorów oraz bogoli prywatnymi odrzutowcami, palenie dokumentów w ruskiej ambasadzie i wojna wraz zamknięciem granic.