Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy może w końcu opuścić mnie #pech?

Lata parzyste są dla mnie zawsze #!$%@? ale zasadniczo w moim życiu standardowy set-up to domyślnie pech. Każdy sukces to jest wypracowany. Nic pozytywnego nie dzieje się samo. Działo się jak byłem dzieckiem a w dorosłym życiu nie mogę mówić o "szczęściu". Nie znalazłem ani złotówki, niczego nie wygrałem, nawet w kuponach lotto, które dostaliśmy z #rozowypasek na ślub było raptem 100zł (a wartość wszystkich kuponów przekraczała 1000zł).

W tym roku zacząłem od problemów z kręgosłupem, potem była angina, potem przeziębienie, potem zapalenie krtani a teraz znów plecy. W między czasie moja kobieta też 2x chora. Do tego wiadomo wojna, inflacja. Zepsuły mi się obydwa auta - jedno lekko, drugie na tyle poważnie, że nie idzie sobie z tym poradzić do teraz a hajs z portfela ucieka.

Czy nie może chociaż przez jakiś czas stan domyślny być - szczęście? Jak robię coś tak jak ktoś inny komu wysżło, to mi nie wychodzi. Jak robię po swojemu - też nie wychodzi. A jak wychodzi to wiem dlaczego. Ten "łut" szczęścia dla mnie nie istnieje. Mam fajnie, bo poznałem kobietę życia ale to było przed 18. Mam wrażenie, że w dorosłym życiu mi się skończyło szczęście. Albo, że gdzieś je już "Zużyłem".

Jakby mam dość tego, że jeśli nie mam na coś wpływu to rozwiązanie będzie negatywne albo neutralne. Nigdy jakoś szczęśliwe. Że jeśli coś robię to trafiam na górki i przeszkody a nigdy nie ma tak, że zaskoczę się pozytywnie, że coś się bez mojego udziału stało pozytywnie i jestem "do przodu".

A idźcie w #!$%@?. Chciałbym by po prostu w życiu mi się coś "udało" a nie o wszystko walczyć w pocie czoła a jak już mam dość i sobie oleję, to się #!$%@?.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #626910f5541e272d6be955ab
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 2
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: tak wygląda dorosłe życie. Pewnie myślisz, że inni mają lepiej, że sąsiad za płotem to tylko sra kwiatkami i jeszcze dostaje za to oklaski. Otóż nie, każdy ma swoje problemy. A na przeziębienia i choroby najlepsze jest zapobieganie - jak nie leczysz zębów za młodu, to potem chodzisz szczerbaty i wydajesz tysiące na korony i implanty. U mnie nie ma miesiąca żeby coś się nie #!$%@?ło, ale to nie znaczy
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: W tamtym roku w przeciągu tygodnia jeden samochód mi wywalił płyn chłodzący, motocykle zrobił to samo. W drugim aucie zgubiłem rejestrację (dwa dni po przerejestrowaniu). I w ten sam dzień znalazłem kosiarką metalowy słupek wystający 4 cm z ziemi :-) Miałem ochotę #!$%@?ć głową w ścianę.
Nie wspomnę o pękniętej rurze od kaloryfera, przeciekającym dachu, zerwanym kablu od prądu, chorej koszatnicy i milionie innych t rzeczy po drodze. A to
  • Odpowiedz