Wpis z mikrobloga

Cześć Mireczki,
jestem mgr inż. z zakresu inzynierii pożarowej. Obecnie zastanawiam się nad zdobyciem uprawnien do projektowania. Wiąże się to z ukończeniem studiów z budownictwa/elektrotechniki/inzynierii sanitarnej (oczywiście każdy z tych kierunków daje inne uprawnienia). Czy ktoś z Was kończył, któryś z ww kierunków i jest mi w stanie coś podpowiedzieć? Wady/zalety? Poziom czasochłonności i ilość zjedzonych nerwów itp?

#pracbaza #studbaza
  • 16
@langusta_nad_jeziorem: Znam zasady nadawania ;) Sęk w tym, że w zasadzie mogę połączyć każdy z ww kierunków ze swoim wykształceniem pożarowym:

Budownictwo + pożarnictwo = bezpieczeństwo pożarowe budynków, elementów budowlanych, reakcji na ogień itp (praca w ITB i tym podobne)
elektrotechnika + pożarnictwo = elektryka + niskie prądy typu SSP, SSWIN, KD, CCTV (obecnie pracuje przy SSP)
Inzynieria sanitarna + pożarnictwo = wentylacja pożarowa/ HVAC itp i poboczne pozostałe gałęzie sanitarki.
@mlodyernest: są, ale ja je ukończyłem jako cywil. I głównie zależy mi na legalnym klepaniu projektów urządzeń ppoż, a niestety często gęsto wymagana jest pieczątka z uprawnieniami elektrycznymi. O ile wiem to trzeba mieć albo inzyniera albo pełne mgr inż i praktykę do podejścia do egzaminu. Słyszałem, że jest opcja zrobić tylko mgra i podejść do egzaminu (podobno izba się może zgodzić), ale tutaj pojawia się problem z tym, że inż
@infected_mushroom: rozważam rzeczoznawcę ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych. Ale rozważam też projektowanie instalacji niskoprądowych, bo to robię obecnie. Tylko nie mam uprawnień do podpisania się pod nimi. Teoretycznie najlepiej byłoby skończyć elektrotechnikę i uzyskać uprawnienia do projektowania w zakresie sieci i instalacji.

Ale kusząca jest też opcja budownictwa + ppoż w celu pracy nad bezpieczeństwem pożarowym budynków i możliwością realnego projektowania konstrukcji szczególnie w odniesieniu do budynków drewnianych szkieletowych, które zaczynają jako tako
@RozbrykanyKartofelek: Generalnie takie projektowanie to nie w Polsce raczej, a jeżeli już to to jest bardzo wąska działka. Serio u nas sprowadza się to do REI i na tej podstawie ustala się np. otulinę dla żelbetu lub przekrój belki drewnianej na wypadek pożaru i na tym zakończono. Projektowanie konstrukcji to w 90% klepanie podobnych rzeczy w Cadzie/Robocie/Revicie lub podobnych.