Wpis z mikrobloga

  • 14
Chodze na terapie grupowa i mielismy cwiczenie w parach, pisac cos na kartce. I bylem z dziewczyna, ona pisala i mnie pytala czy to dopisac czy tamto, ja tylko kiwalem glowa i robilem "mhm". Nagle mnie przyplyw heroizmu wzial, wyciagnalem niesmialo dlon po dlugopis z jej dloni, nic nie powiedzialem bo mialem gule w gardle, ta zdziwiona zorientowala sie po chwili o co mi chodzi wiec mi go dala. Dopisalem co chcialem bez slowa i oddalem kartke i dlugopis. Przeczytala, powiedziala ze super a ja spalilem buraka i nic nie mowilem. Poczulem sie jak zjeb, ze tak zrobilem, jak ktos kto nawet mordy nie umie otworzyc, ale nie potrafilem. Ehh pewnie ma mnie za te sytuacje za uber #!$%@? ehh
#przegryw
  • 7
  • Odpowiedz
@t00b33: weź się uspokój, za rozmowę odpowiadają dwie osoby. Ona widzi że się stresujesz czy mało mówisz to sama powinna coś mówić czy przeciwdziałać, nie zrobiła bo może sama tak samo się stresuje albo nie myśli w ogóle w kategoriach łał chłop siedzi możliwy związek czy coś xd pewnie w ogóle o Tobie nie pomyślała w sensie że ty jesteś jakiś tylko po prostu zwykła wymiana jakiegoś zdania.
  • Odpowiedz
@t00b33: uwaga sarkazm: Ty zjebprzegryw, a reszta na tej terapii to uberwygrywy ( ͡º ͜ʖ͡º)
Wyluzuj, jesteś na terapii grupowej, pierwszy krok za tobą, pierwsza żenada zaliczona, teraz będzie już tylko lepiej - powodzenia dasz radę
  • Odpowiedz