Wpis z mikrobloga

@LewCyzud: a druga opcja to coś w stylu "nerd rage" czy coś takiego, że wolał popełnić takie "spektakularne życiowe samobójstwo" niż załatwić tą sprawę. Mogło być tak, że po pierwszym potrąceniu, które po prostu było spowodowane tym, że chciał ich przestraszyć bo myślał że się sami zsuną spowodował że pomyślał sobie o dwóch opcjach, opcja a) #!$%@?ą mi, opcja b) już straciłem pracę jako kierowca , i postanowił już mieć #!$%@?.
No nie wiem pewnie dlatego, ze jak tem patus zaczął wyrywać drzwi od autobusu koles uznał, ze jskcto zrobi to straci życie i dał gazu do dechy


@LewCyzud: Nie wiem czy to nagranie dobrze oddaje ale może jakby stulili pysk to może udałoby się ją jeszcze uratować choć to raczej i tak nic by nie dało bo musiałby się centralnie od razu zatrzymać, bo prześwit między autobusem a drogą jest dosyć
@banjo: wiele zależy od opinii biegłych sądowych, ale przy tych zarzutach to prokurator będzie wnioskował o dożywocie lub ćwiartkę , najlepsze co może spotkać kierowcę to zamknięcie w zakładzie psychiatrycznym ale to też będzie na wieczność. Prokurator stawia zarzut w oparciu o cały dostępny materiał dowodowy. Może się zmienić ale to się zdarza rzadko. W sprawach dotyczących zorganizowanej przestępczości tam jest czym handlować z prokuratorem. W tej sprawie będą okoliczności łagodzące
wiadomo, jak ktoś potrąci naszego znajomego, to nie pomagamy mu, bo tak naprawdę nie interesuje nasz jego los, tylko rzucamy się na kierowcę, bo mamy okazję, żeby go pobić


@srogie_ciasteczko: Ciagle szukasz tylko winy w ofiarach, a zero w kierowcy, ktory potracil kogos xD

Wiadomo, jak kogos pobija to mogl tamtedy nie isc, a jak zgwalca to nie ubierac sie wyzywajaco. Cudowna logika.