Wpis z mikrobloga

@Hektorrr: teoretycznie programy powinny nawet dodawać się do menu Windowsa, ale średnio to działa. Też uważam, że WSLg i WSL w ogóle dość dobrze wyszły MS.
  • Odpowiedz
@fervi: @hawat: WSL to taka maszyna wirtualna więc tak, można powiedzieć, że to to samo.
Ale zaletą WSL jest głęboka intergracja z Windowsem.

Możesz sobie uruchomić program Linuxowy z poziomu menu start, możesz przeglądać linuxowe pliki z poziomu File Explorera. Kompatybilne dystrybucje instalujesz sobie jednym kliknięciem z Windows Store.

Integracja jest najsilniejszą stroną WSL i to czyni WSL takim
  • Odpowiedz
@Hektorrr: Ja akurat nie używam Wine praktycznie wcale. Niestety jakość Windowsa i aplikacji jest dla mnie słaba. Oczywiście są aplikacje wysokiej jakości, ale jest też mnóstwo chłamu i co ciekawe - mają swoją dziwną niszę. Na przykład znane i wyśmiewane są konwertery wideo. Nie znam na Windowsa żadnej aplikacji do konwersji i coraz więcej osób po prostu używa do tego programów do montażu.

Tak samo zwykle wygląda konwersja audio czy
  • Odpowiedz
@rm_w: Lub nawet lepiej, to co sobie ustawiłem to profil w Windows Terminal:

Advanced Win-KeX in seamless mode with sound - Kali icon and start in kali home directory:

{

"guid": "{55ca431a-3a87-5fb3-83cd-11ececc031d2}",
  • Odpowiedz
@TechnoWarrior: Dystrybucje w WSL domyślnie są pozbawione x servera i aplikacji z GUI. Możesz je sobie doinstalować tj. w Kali lub Ubtunu (link)

Co do Debiana wydaje mi się, że to kwestia instalacji x servera ale nie znalazłem żadnego oficjalnego info na ich stronie.
  • Odpowiedz