Wpis z mikrobloga

Sztucznie zbudowana szykana z opon w zakręcie nr 9 na torze Barcelona. GP Hiszpanii 1994.

Ta szykana powstała na ostatnią chwilę i była pokłosiem tragicznych wydarzeń z tragicznego weekendu na Imoli 28 lat temu. Po wypadkach Ratzenberger i Senny środowisko F1 nie kierowało się rozsądkiem a emocjami, wszyscy chcieli coś zrobić aby spowolnić samochody, które według opinii wielu obserwatorów w 1994 stały się za szybkie. Na domiar złego po GP San Marino, zespół Lotusa udał się na testy na Silverstone, gdzie ich kierowca Pedro Lamy uległ bardzo poważnemu wypadkowi w którym doznał licznych złamań.

Wobec tych dwóch wydarzeń wszystkie 14 zespołów F1 wezwało FIA do natychmiastowych zmian. Początkowo planowano pogorszyć aero poprzez modyfikację i uproszczenie przednich i tylnych skrzydeł, na co nie przystała FIA i jej prezydent Max Mosley. Wobec tego w piątek rano w Barcelonie zespoły zebrały się aby przedyskutować bezpieczeństwo w F1. Obawy budził zakręt 9 tzw Nissan Curve. Wielu uważało że bolidy w nim uzyskają zbyt wielką prędkość. Obawy te potwierdziły się po 1 treningu, kiedy to Andrea Montermini potężnie rozbił się w tym miejscu. Flavio Briatore zagroził że jeżeli FIA nie podejmie natychmiastowych kroków, to on wycofana swój zespół z kontynuowania weekendu w Hiszpanii.

Tymczasowych rozwiązaniem zrobionym na szybko, była instalacja sztucznej szykany zrobionej z opon wypełnionych wodą, tak aby w przypadku uderzenia, większość energii zostało pochłonięte przez opony. Rozwiązanie nie było idealne, lecz na szybko nie można było znaleźć niczego innego

#f1 #randomf1shit
Pobierz
źródło: comment_16505662555bQ7n3bnnCn5wVLIOCuMNa.jpg
  • 4