Wpis z mikrobloga

@Meserole: i tutaj się mylisz panie kolego. Knur może „zrobić” testament własnoręczny. Łatwiej byłoby taki testament podważyć, ale musiałby to zrobić ktoś kto ma w tym interes prawny. Belweder jedynie nie ma założonej księgi wieczystej, ale byłoby bardzo dużo #!$%@? z papierami. Bo trzeba ogarnąć sprawę spadkową po Tatusiu, Leonardzie i Bogusiu. Do tego wytrząsnąć skądś „przedział” rodziców konona na domek. A takie papiery nie problem ogarnąć, bo w archiwach państwowych
@Meserole: może jak najbardziej, ale tylko wtedy, gdy nie byłoby spadkobierców. A gdyby był „testament” to już miasto nie ma nic do tego. A długi knura też nie są na tyle wielkie, by zarekwirować domek drewniany dla jego. A poza tym pewnie Miasto umarza mu podatek od nieruchomosci bo i tak nie płaci albo zostały przedawnione. Ewentualnie mogłaby być hipoteka, ale to musiałaby być założona księga wieczysta
@wojmad: widzę że masz sporą wiedzę ja tam specjalistą nie jestem więc nie będę wchodził w dyskusje ale jak ci się będzie chciało to napisz może któregoś wieczoru jakiś dłuższy post i może znajdzie się śmiałek który podejmie rękawice ;)
@lurkr: sam jestem na aplikacji notarialnej, więc patrzę na problem szkolnej nie z perspektywy widza, ale z prawnego punktu widzenia. Prawda jest taka, że tatuś Krzysia dostał ten domek. Może jak poszperam w księgach wieczystych, to może uda mi się jakiś zbiór dokumentów znaleźć. Ewentualnie może z archiwum uda się coś wyciągnąć. Sąd stwierdził, że Krzysio to normalny człowiek, więc może również sporządzić „testament”. Pijawki pewnie już coś takiego rozkminiali, żeby