Wpis z mikrobloga

Polecam do przeczytania tekst o zaangażowaniu naszych zachodnich sojuszników w trakcie września 1939 roku. Można trochę skonfrontować opinie doktora Napierały. Jest on mocno oparty o protokoły spotkań sztabów francuskich i brytyjskich. Takim szczególnie ciekawym elementem jest zacytowana tam wypowiedź generała Gamelina, który zapytany w trakcie konferencji w Abbeville czy jeśli Polska się będzie broniła 1-2 miesiące dłużej to czy Francja rozpocznie ofensywę na froncie zachodnim odpowiedział: "No. It would only give Great Britain and France more valuable time to prepare, and
prevent the Germans from withdrawing forces from their Eastern to their Western front” (Prosto z protokołu brytyjskiego konferencji w Abbeville 12.09.1939).
https://rcin.org.pl/Content/65085/PDF/WA303_84303_A52-KH-R-124-4_Mazur.pdf
#napierala
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@callver34: Bardziej chodziło w tym cytacie o wskazanie, że Francuzi na żadnym etapie nie przewidywali ofensywy na linię Zygfryda, bo byli na to za słabi. Jakakolwiek ofensywa na zachodzie była skazana na klęskę. Ja nawet nie mam za to do Francuzów pretensji bo taki atak był niewykonalny szczególnie z możliwym wejściem do wojny Mussoliniego. Po prostu nie trawię tej narracji o super sojusznikach co nam pomogli. Nie pomogli nam, bo
  • Odpowiedz
@stgzmija: Dlaczego w takim razie Francuzi w ogóle podjęli się 5-dniowej ofensywy w Saarze przy (niewielkim ale jednak udziałem) brytyjskiego lotnictwa? Dlaczego do 12.09 Anglia zatapiała na morzu statki floty hadlowej 3 Rzeszy? Maurice Gamelin to akurat marny przykład, bo facet nie decydował sam + od początku twierdził, że będzie w Polsce po ptokach bardzo szybko. To video rzuca jeszcze inne spojrzenie na kwestię podjęcia sojuszu jako odwrócenia od siebie
  • Odpowiedz
@MaksymilianBul: Po pierwsze jeżeli jeszcze raz obejrzysz ten film to tam było wyraźnie powiedziane, że Brytyjczycy szybko skończyli bombardowania z powodu wysokich strat własnych. Gamelin był głównodowodzącym wojsk francuskich wiec chyba jednak coś znaczył. Polsce mogły pomóc tylko ciagle ataki lotnictwa od początku wojny lub prawdziwa ofensywa (nie wypad do Saary) wyprowadzona przez Francje. Nic z tych rzeczy się nie wydarzyło. Ja nawet słowa nie napisałem o zdradzie. Po prostu
  • Odpowiedz
@MaksymilianBul: Poza tym właśnie dlatego polecam ten wrzucony przeze mnie tekst, bo tam masz prosto z protokołów spotkań jakie było podejście Francuzów do ofensywy, ale wypowiedzi premiera Wielkiej Brytanii, który dziękował Francuzom za brak gwałtownych ruchów.
  • Odpowiedz
Po prostu nasi sojusznicy byli za słabi by nam pomóc i podjęli jedyną słuszna dla siebie decyzje, że muszą zachować siły na obronę przed Niemcami.


@stgzmija: Z tego powodu, przekładanie ówczesnej sytuacji na obecny sojusz nie ma sensu. Nie dość, że sojusznicy już u nas są, to ich odrzutowce nawet startując z ich lotnisk mogą być u nas w kilka godzin, nie wspominając o rakietach...
  • Odpowiedz