Wpis z mikrobloga

Powiedzcie mi, że jaki sens ma w XXI wieku post, nawet jeśli jesteś religijny? Nie jedzenie pokarmów mięsnych było obsesją Żydów. Po prostu 2 tysiące lat temu mieli pie@%lca na punkcie czystości, a świnie po prostu się taplały w gównie, co w tamtym klimacie łatwo prowadziło do epidemii. Z kolei post w chrześcijaństwie został prowadzony tylko dlatego, że arystokraci zajadali się mięsiwem, a plebs żarł soczewicę. Kościół obawiał się protestów, więc uczynił 40 dni postu mającego wyrównać stany.
Stan szlachecki szybko się wk%@wił i próbował odkręcić decyzje kleru. Poszli więc na kompromis. Plebs żarł dalej soczewicę, a szlacha sandacze, karpie i szczupaki.
#katolicyzm #chrzescijanstwo #bekazkatoli #religia #swieta
  • 10
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Omicron: mi się wydaje, że post jest po to, aby nawet w momencie cywilizacyjnej prosperity człowiek nie zapomniał o swoim subtelnym sprzężeniu z cyklem ziemskim. Kiedyś końcówka zimy to był moment, w którym zapasów już pewnie nikt nie miał i się głodowało, człowiek zamykał się w swoim wnętrzu, oszczędzając się i chroniąc ledwo tlące się życie, by narodzić się na nowo, zmartwychwstać wraz z naturą i nadejściem wiosny.

Coś takiego imituje
Stan szlachecki szybko się wk%@wił i próbował odkręcić decyzje kleru. Poszli więc na kompromis. Plebs żarł dalej soczewicę, a szlacha sandacze, karpie i szczupaki.


@Omicron: piszesz takie kocopoły i argumenty, które nigdy nie miały miejsca. Przeczytałeś to w jakimś opracowaniu, czym sam wymyśliłeś naprędce co ci się wydaje? Ryba nie jest potrawą postną dlatego bo szlachta sobie tak wymyśliła, szlachta sobie wymyśla co jeszcze można podpiąć pod rybę; to że ryba
Pobierz E.....e - > Stan szlachecki szybko się wk%@wił i próbował odkręcić decyzje kleru. Pos...
źródło: comment_1650136845XZ92XKen380MCqc04cOnDy.jpg
Po prostu 2 tysiące lat temu mieli pie@%lca na punkcie czystości, a świnie po prostu się taplały w gównie, co w tamtym klimacie łatwo prowadziło do epidemii.


@Omicron: Zakaz jedzenia wieprzowiny w judaizmie nie wynika z przyczyn sanitarnych. Tacy Rzymianie - żyjący przecież w bardzo podobnym klimacie - spożywali wieprzowinę w sporych ilościach (do tego stopnia, że potocznym określeniem Rzymianina było homo porcus - ,,człowiek wieprz") i na włośnićę jakoś nie
wg mnie chodzi bardziej o kształtowanie charakteru poprzez wyrzeczenie, czyli że rezygnujesz na jakiś czas z czegoś przyjmnego po to, żeby to docenić oraz żeby sobie przybić piątkę za wytrwałość i opanowanie, panowanie nad sobą