Wpis z mikrobloga

@Coronavirus: z tego, co piszą na twitterze (czyli większość to czyste spekulacje):
- trafienie jest pewne (2 ukraińskie rakiety przeciwokrętowe Neptun)
- mogło być max 510 osób na pokładzie, ale nie wiadomo ile było
- z powodu sztormu niemożliwa jest akcja ratunkowa
- podobno nadaje morsem, że tonie http://websdr.ewi.utwente.nl:8901/
- ktoś pisał, że w okolicy są 2 holowniki - na zachód od Krymu, nie mam pojęcia czy to coś znaczy
-
@rasala: oni unikali podpływania do wybrzeży bo mieli świadomość, że Ukraina dysponuje bronią przeciwokrętową. Z resztą Neptun ma około 300km zasięgu, więc nie musieli podpływać tak blisko.
Faktycznie ciekawe, czy to ma jakiś związek z tym, że Amerykanie zdecydowali przekazywać Ukrainie więcej danych by teoretycznie móc uderzać w cele w FR. Nie wiadomo, gdzie ten okręt był, ale chyba gdzieś pomiędzy Krymem, a Odessą.