Wpis z mikrobloga

@KCPR: Taka beka troche.
Wiadomoze kazdy facet chce byc samodzielny, nikt nie lubi jak sie mu rozkazuje.
A jakkolwiek fajnej rodziny bys nie mial, to mieszkajac z rodzicami jestes jak dziecko.
Jak Ci mamusia da szlaban na dupy to co wtedy? ^^
@KCPR: Z tego co widze i obserwuje, to nikt kto poszedl na swoje nie ma zamiaru wracac do rodziny za zadne skarby. Mieszkanie samemu daje duzo korzysci. Jedynymi ktorzy tlumacza sie ze w tego typu domach jest spoko, albo ze z rodzicami im lepiej, sa ludzie ktorzy nie oderwali sie jeszcze od spodnicy. Wiedz ile malzenstw rozpadlo sie z samego powodu mieszkania z tesciami?
Myslisz ze Twoja kobieta chcialaby mieszkac z
@KCPR: korpo już wyczaiły że coraz mniej kobiet jest zainteresowanych zakładaniem rodziny stąd inwestycja w kawalerki, a że przy okazji zyskują nowe dynamiczne pracownice z masą energii to kolejny plus, i kolejny plus to że kobiety głównie nakręcają sprzedaż. Przy okazji przekaz że więzi rodzinne są bebe i gitara.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KCPR: nie, po prostu to niezdrowe mieszkać z rodzicami będąc już dorosłym. Nic dobrego z tego nie wyjdzie.

@Gimbazjon303: chyba, że jesteś Włochem i całe życie mieszkasz z rodzicami, to wtedy fajna kultura
@stefan_pmp: @NexciaK: wiem, że beka i w ogóle, ale sama ta przepychana wszędzie forma "mieszkania z mamusią", zamiast z tatusiem/z rodzicami daje do myślenia, kto jest głównym autorem takich jadowitych wysrywów. Mianowicie p0lki, które odwiecznie roją sobie w matkach mężczyzn jakichś konkurentek, których relacje z synami należy wyśmiać.

Bo przecież "córeczka tatusia", księżniczka, której wszystko się należy i twardy ojciec hehe nie dopuści żadnego frajera do swojej córki, to romantyczna
@NexciaK: Jako przegrywowi jest mi przykro, ale de facto przyznaję Ci rację. W przeważającej liczbie przypadków mieszkanie z rodzicami wygląda tak, jak napisałeś - matka podstawia wszystko pod ryj, jest wygoda, ale też i pełna kontrola. Znajomy failed normik (który ma zaborczych rodziców, ale też jakieś zalążki życia towarzyskiego) powiedział, że nie ma opcji powrotu do domu rodzinnego, choć pracuje w wojewódzkim kołchozie, a na kawalerkę idzie połowa wypłaty, nie licząc
@kamil150794:

i są one nikłe

Nikle, ale sa. Nikt nie mowi ze sie nie uda. Zreszta niezaleznosc i poczatkowe problemy ktore ma prawie kazdy po wyprowadzce szlifuja charakter. Do tego zawsze w pracy w wojewodzkim masz okazje poznac ludzi, ze tak powiem "blizszych Tobie" ;)

@BrockLanders:

Mianowicie p0lki, które odwiecznie roją sobie w matkach mężczyzn jakichś konkurentek, których relacje z synami należy wyśmiać.

No wlasnie malo ktora laska widzi w