Wpis z mikrobloga

@Shin-chan:
Typowy ukraiński remont odbywa się w blokach z wielkiej płyty, gdzie wywiercenie jednej dziury to godzina roboty i dwa stępione wiertła.

W amerykańskich "kartonowcach" jak chcesz powiesić szafkę to bierzesz wkrętarkę, przykładasz i w 5 sekund wkręcasz wkręta i masz szawkę, która będzie wisiała przez 20 lat.

A na Ukrainie? Pożyczasz trzydziestokilową wiertarę, kupujesz pięć wierteł przeciwpancernych, idziesz do sklepu po czteropak obołonia, wyrzucasz żonę i dzieci z domu, pijesz
@Issac stary, ja mam tak w mieszkaniu w Polsce.

Od kad wiartarkę wymieniłem na młot udarowy, leci jak szalony. 12stka wchodzi jak w masło.

Moja kuchnia też by wisiała 10x80 w żelbetonie, gęsto w listwie na kołkach i chyba śrubach Fishera
@Issac: beka, bo ta pasta już od dawna nie ma sensu, chyba, że ktoś nadal używa udaru po swoim starym pijanym w postaci starej Celmy xD wiertarka z młotem wchodzi leciutko w żelbet, 8x otwory 14 poszły mi ostatnio w kilka minut i to zwykła Bosch 600W
@Issac: nie no heheszki tak xD ale faktycznie, totalnie relatable, pamiętam ten pot, spermę i łzy podczas wiercenia w bloku jeszcze w okolicy 2000 roku xD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Ranger: ostatnio chciałem podwiesić suszarkę, a pod ręką miałem tylko udarową akumulatorową... więc różnie w życiu bywa... musiałem prysznic brać, bo spocony jak kot i #!$%@? od pyłu skończyłem po godzinie
@Issac: ja w piwnicy w bloku, jak jeszcze nie miałem wkrętarko-wiertarki, a chciałem powiesić półki, to #!$%@?łem po prostu młotkiem w wiertło widiowe, które obracałem w palcach xD nie wiem jak wpadłem na ten pomysł, ale udało się w ten sposób wywiercić te otwory w cegle xD choć, nie ukrywam, palce, które trzymały wiertło chciały mi odpaść xD