Wpis z mikrobloga

Kurde nie rozumiem afery z reakcję #nbp o podwyżce stóp o 100 pb. To nadal za mało, bo mamy stopy na poziomie 4,5% #inflacja CPI to 11% i byc moze bedzie większa więc realne stopy są UJEMNE i wynoszą -6,5%.
Dodatkowo podniesienie stóp to korzyść dla oszczędzających bo wzrasta oprocentowanie lokat - i nie mówcie, że to się nie dzieje - oczywiście jest to wolniejsze niż oprocentowanie kredytów, gdzie z automatu wzrasta oprocentowanie - tu ranking lokat przy czym uwaga, to jest stan na stopy na poziomie 3,5% bo banki jeszcze nie zareagowały z ofertą lokat na podwyżkę NBP.
Ktoś tam wrzuca wyliczenie ile kosztuje spłata kredytu w ciagu 25 lat i że z pół miliona trzeba spłacić milion. Ale to jest sytuacja na teraz, gdy mamy wysoką inflację, jeśli np za 10 lat inflacja będzie blisko zera, to stopy, więc i raty spadną i oczekiwana suma spłat będzie niższa. Dodatkowo przy inflacji najpierw rosną ceny, ale prędzej czy później rosną też pensje, więc skoro ludzie będą zarabiać o wartość inflacji więcej (nie wszyscy od razu) to ta podwyżka stóp w dłuższym terminie zostanie wyrównana. I przez sytuację, że stopy są poniżej inflacji ten kredyt realnie (nie nominalnie) i tak się dewaluuje i realnie spłaca się mniej.
A najbardziej kisnę jak ktoś oburza się na informację, że inflacja rośnie i mówi, że rząd musi coś z tym zrobić, a następnie reaguje złością na podwyżkę stóp procentowych, które mają na celu opanowanie inflacji.
By nie było - NBP zareagował za późno - podwyżka na jesień 2021 była spóźniona i spowodowała, ze od tego czasu stopy gonią inflację zamiast ją opanować. Dodatkowo prosocjalna polityka rządu od lat oraz ogólna światowa tendencja (zobaczcie na inflację w Niemczech czy USA, tam też jest CPI po około 7% lub więcej! a stopy blisko zera) dodruku pieniądza (zwalana pierwotnie na #koronawirus teraz na #wojna choć oba aspekty raczej zwiększyły tempo wzrostu inflacji, ale nie stoją bezpośrednio u ich źródła tylko podsycają je mocniej) spowodowały, że inflacja będzie rosła jeszcze mocno i stopy na poziomie 10% mnie nie zdziwią, bo to i tak nie będzie sporo jeśli inflacja będzie np 15% (realne oprocentowanie -5%)

Grafika - jak widać sytuacja bezprecedensowa tak wysoka inflacja przy tak niskich stopach, wcześniej w historii Polski nigdy czegoś takiego nie było (pomijam przełom lat 80/90)
Shrug - Kurde nie rozumiem afery z reakcję #nbp o podwyżce stóp o 100 pb. To nadal za...

źródło: comment_1649259906I9S6Ifq9u8WglpAgNi3iDa.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@durielek2: jak rośnie oprocentowanie, to część kapitałowa spada, jak rok temu miałeś 1000 kapitału i 500 odsetek, to teraz możesz mieć 500 kapitału i 1500 odsetek. A wynika to z tego, że cała rata Ci rośnie i za x lat część kapitałowa będzie dużo większa niż byłaby przy mniejszym oprocentowaniu żeby rata była stała.
  • Odpowiedz
@Shrug: ze tez Ci sie chce tlumaczyc i edukowac kredyciarzy... oni tylko widza swoja perspektywy: pani, wynajem drogo to my kupili mieszkanie na kredyt, w banko powiedzieli ze tanio bedzie, to my splacamy i splacamy, jeszcze 22 lata, a tera takie raty?! skandal!
Im niewytlumaczysz, ze i tak splacaja realnie z rabatem 6,5%... No ale nie kazdego bylo stac na taki kredyt jaki wzial. Dali to brali. Problemem w PL
  • Odpowiedz