Wpis z mikrobloga

@Bartholomaeus: krótko czyli ile? minuta? 2? 5? no i głowę też? czy taka zimna woda nie szkodzi cebulką włosów? słyszałem że powinno sie ciepłą i powoli myć włosy, można potem umyć je ciepłą? albo odwrotnie najpierw umyć sie ciepłą a potem zimną?
@morgiel: Są pewne zasady, możesz je znaleźć w necie. Ja robię tak jak kiedyś gdzieś przeczytałem - zimnym prysznicem kończę prysznic zwykły (ciepły). Przełączam wodę na trochę zimną i odsuwam się spod strumienia. Biorę na dłonie trochę wody i rozcieram na sercu, a potem przełączam na całkiem zimną i jadę od stóp aż po głowę (z tym że głowę bardzo króciutko - 3-4 sekundy). Cała procedura myślę, że zamyka się w
@Bartholomaeus: no właśnie co do tych zasad w internecie to miałem problem bo każdy ma swoją wersje xd jestem ciekawy możliwie najlepszej, jeden koleś pisał w komentarzach na yt że to powinno trwać nawet 4 minuty jeszcze inny że 2 a autor filmiku tak jak ty 30-50 sek xd i już nie wiadomo jak to robić, ale zastosuje sie chyba do twoich rad
@morgiel: zacznij bardzo stopniowo - od 30 sekund zimnego prysznicu po cieplym jeśli nie masz wcześniejszego doswiadczenia.

Zadaj sobie pytanie też - po co chcesz to robić? Bo jak nie ustalisz konkretnego celu to po tygodniu nie będziesz mieć motywacji, ja aktualnie jestem na 159 dniu pod rząd zimnych pryszniców. Czasami jest ciężko się zmotywować. Aktualnie siedzę po 8 minut lejąc lodowata wodę na siebie, a zaczynałem jak wyżej.

Zagłębiłem się
@prawa_reka_kubicy: słyszałem że sie człowiek lepiej czuje po tym bardziej rześki jest, lepiej oddycha i ma lepszą odporność, ostatnie najważniejsze i tyle mi wystarczy by to wprowadzić w życie, a jest jakaś zauważalna różnica w samopoczuciu zwiększeniu odporności jak siedzisz 8 minut niż jakbyś siedział 30 sek albo 2 minuty? czy po prostu robisz to dla szlifowania charakteru?
@morgiel: ja łącze prysznice z medytacja oraz oddechami - czyli 3 filary WimHofa.

Widzę przeogromny progres jeśli chodzi o odporność, kiedyś byle wyjście z ciepłego domu na zimno to już miałem objawy przeziębienia i po dniu byłem chory, teraz nawet w styczniu zdarzyło mi się wyjść w krótkim rękawku na zewnątrz i nic mnie nie złapało

Czuje się o wiele lepiej mentalnie, zdrowo i mam więcej pozytywnego myślenia - podczas oddechów