Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@thoorgal: I mówisz, że unikasz dużych miast. A drogie jest życie na takim totalnym zadupiu? Jakbym przykładowo chciał zamieszkać w Wyoming, albo w Montanie, to ciężko się utrzymać na takim średnio-niskim poziomie? Jak się żyje z pensji np. kasjera na stacji benzynowej, albo z pracy na magazynie? Chodzi mi o taką robotę bez żadnych wymaganych kwalifikacji.
  • Odpowiedz
@ktomizajalnazwy: W samym Dallas nigdy nie mieszkałem chociaż tutaj pracowalem. Co do kosztów życia to na obrzeżach dużych miast w tzn "suburbans" jest najdrożej ale najbezpieczniej, poza aglomeracjami już jest tanio ale do pracy wtedy możesz dojeżdżać po 1-2 godzin w jedna stronę - co jest tu norma.

Od kilku lat klasa średnia wymiera, z pracy w marketach może i przeżyjesz ale jakość tego życia będzie niska. O założeniu rodziny zapomij.
  • Odpowiedz
  • 0
@ktomizajalnazwy: Znajomy przyjechał do Teksasu z dolarem w ręku w latach 90. Zaczął od malowania apartamentów, później założył firmę remontową. Jak był kryzys w 2008 kupił pierwszy dom, obecnie ma z 15 domów które wynajmuje i firmę remontowa gdzie zatrudni kilkadziesiąt osób. Sam mieszka w domu co ma 8 sypialni. Dam wart około $3M. Moim zdaniem można jeszcze teraz to samo osiągnąć głównie w budowance bo tu jest kasa w Teksasie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@thoorgal: No ale to tylko dla wybrańców. W Polsce od święta też się komuś uda zrobić taki biznes. To nie jest nic nadzwyczajnego, że jeden człowiek, który od 30 lat w czymś siedzi się wybije do takiego poziomu. Zresztą ja pytałem o proste życie. Nie jakieś nie wiadomo jakie biznesy, bogactwo i luksusy, tylko bycie takim zwykłym zjadaczem chleba gdzieś na prowincji w USA.
  • Odpowiedz