Wpis z mikrobloga

Spieprzyłem banalną czynność.

- zostałem wysłany po warzywa.
- wziąłem m.in. rzodkiewki.
- udałem się do kasy samoobsługowej.
- szukam po nazwie i spodziewam się "rzodkiew (kg)".
- wyskakuje "rzodkiew (szt)".
- drobna konsternacja, ale zaczynam liczyć czerwone kulki. Raz, dwa, trzy, cztery, pięć... Chyba się pomyliłem. Raz, dwa, trzy, cztery... Dziewięć.
- klikam, zatwierdzam
- "rzodkiew (szt) 9 x 2,37zł ____ 21,33zł" - chyba coś nie gra...
- nie no, sztuki to sztuki. Ale drogie warzywo.
- płacę, pakuję, wracam do domu.
- mówię różowej, że rzodkiewki jakieś drogie, bo 2.37zł za sztukę.
- "no za kiść".
- "jak kiść".
- "chłopie coś Ty zrobił"

Kupiłem kiść rzodkiewek za 21,33zł (,)
Stałem nad kasą i liczyłem pojedyncze rzodkiewki jak debil (°°

#gownowpis #zakupy #biedronka
  • 167
@binO: (σ ͜ʖσ)

@Katiee: oj tak.

@anonekxd: a propos inflacji - ostatnio chciałem zapłacić za parking. Opcji płacenia kartą brak, a na banknot 20zł się wyrąbał. Poszedłem więc do rozmieniarki, która po kilku próbach przyjęła 20zł, ale wyświetliła komunikat z 10zł. Różowa oburzona, ja na początku też, ale za chwilę rzuciłem "inflacja #!$%@?". Na szczęście wydało 20zł w złotówkach.

@moll: