Wpis z mikrobloga

Podszedł do mnie jakiś gościu i zapytał, czy mu nie kupię nic do jedzenia. Jako, że wyszedłem świeżo od barbera i mam dobry humor, to powiedziałem, że przejdę się z nim do żaby (500 m) i kupiłem mu wodę i jedzonko za (łącznie) 14 złotych.
Potem zapytał się jeszcze czy nie mam ciuchów, no ale nie mam.
Życzyłem mu miłego dnia i mam nadzieję, że nie jest scamerem.*
Może nawet to wyrzucić albo sprzedać i mieć na alkohol, ale ja czuję się spełniony.


#bezdomnosc #katowice
  • 3
  • Odpowiedz