Wpis z mikrobloga

bądź gruby
wejdź na #mikrokoksy i znajdź przyczynę stanu rzeczy
mój główny problem jest taki, że jem gówno
wygląda na to, że dieta bogata w błonnik może uratować moją duszę
"Błonnik jest trawiony powoli, co pozwala utrzymać uczucie sytości na dłużej i pomaga w trawieniu"
idę do tesco i kupuję dwa pudła bogatych w błonnik batoników
Dzień pierwszy: batoniki na śniadanie, obiad i przekąski między posiłkami
nie ma stolca tego dnia
Dzień drugi: batoniki również na kolację
znowu nie ma stolca
błonnikowy Jezus z pewnością zaczyna działać cuda w moich jelitach
czuję utratę kilogramów ponieważ nie mam ciągłego uczucia głodu
nie ma stolca trzeciego dnia
czwartego dnia też nie
DiesIraenadciąga.mp3
piję poranną kawę i czuję znajomy bulgot wnętrzności
sekundę później siedzę już na toalecie
wydaję z siebie najdziwniejszego pierda jaki świat słyszał
to gwizd
cienki, ciągły prąd powietrzny, który pachnie jak trumna dziadka
żadnych dźwięków towarzyszących, tylko syk
nagle się urywa
odbyt zatkany
SOS
gówno jest niewyobrażalnie twarde
zupełnie jakbym dawał analny poród mięśniom Pudziana
łapię się za zasłonę prysznicową i zaczynam się modlić
mięsień Pudziana wylatuje z prędkością dźwięku
"któryś jest w niebie"
cały tyłek skąpany wodą z kibla
teraz się zacznie
pierd który niszczy dziurę ozonową bardziej niż wszystkie aerozole świata
strzelam powoli i rytmicznie gównianą amunicją
twarde i idealnie okrągłe samorodki
ich zapach mnie dobija
jestem na granicy omdlenia
mam flashbacki z Wietnamu
nawetniebyłemwWietnamie.jpg
moje flaki krzyczą po niemiecku
coś jak dźwięk rannego łosia
po godzinie trud skończony
trzęsę się i płaczę
nogi uginają się pode mną przy próbie wstania
brzuch uderzający o podłogę uruchamia ostatni dźwięk
gondorwzywaopomoc.rar
drżącą ręką wycieram tyłek
papier idealnie czysty
  • 1