Wpis z mikrobloga

Ehhhh, wszystko zaprzepaszczone przez czynniki genetyczne i środowiskowe, chociaż bardziej jednak środowiskowe. Może nie jestem przystojny, mam babyface’a, podkrążone oczy, bladą cerę no i nie wyglądam estetycznie, ale starczyłoby na normickie życie, bo brzydsi ode mnie pozakładali rodziny.

Ehhh, it’s over dla chłopa, rodzice dużo popsuli, ja nigdy nie postawiłem na swoim, doszła do tego nigdy nie leczona fobia społeczna zignorowana przez dorosłych od dziecka, no i przepis na przegrywa gotowy. Kuhwa, było blisko, myślę że miałem realną szansę. No ale nie wyszło, zmarnowałem.

Może jeszcze będzie lepi?
#przegryw
  • 5
@Hompert: Fakt. Wykonywałem też kiedyś fizyczną pracę niewymagającą kwalifikacji gdzie był gigantyczny kontakt z ludźmi (kontakt bezpośrednio z klientami). Teraz praca umysłowa i też ciągły kontakt z ludźmi, jeszcze po angielsku, żeby dodać stresu. Wiem że ludzie patrzą na zarobki i tego zazdroszczą, ale pomijają ile to kosztowało wysiłku, lat ciężkiej pracy i stresu. I codziennie kosztuje. Śmieszne jest też to że zarobionych pieniędzy w ogóle nie wydaję, a statystyczny colega