Wpis z mikrobloga

@preacher303: wiesz, rozmiar rozmiarowi nie równy i widziałem wiele marek gdzie S zaczynały się tak powiedzmy od 170. Powiedzmy sobie szczerze, ze takich facetów odpadów jest promil w społeczeństwie więc producenci nie mają powodu aby takie małe ramy wypuszczać. I mówimy to o pełnoprawnych rowerach męskich, a nie półproduktach dziecięcych czy rowerach damskich które często maja komponenty parametrami nastawione na kobiecą budowę ciała.
@przegryw_wykopu: protip - rowery damskie to tylko marketing, często jedyne czym się różnią to siodełka i jakieś dodatki. Za to malowania mają nierzadko ciekawsze. No i nikt nie sprawdza czy jeździsz na damskim, chyba, że kupisz różowy jakiś czy jakąś damkę (ale nawet te już powoli się przemianowuje na "niski przekrok").