Wpis z mikrobloga

@adekad: W ogóle tam nie słychać naszego języka. Mówi na początku coś w stylu "asking for food much?" co może być fragmentem zdania, które nie zdążyło się zarejestrować w całości.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@adekad: "jakby coś po polsku" - ale coś zrozumiałeś czy po prostu się Polaka doszukujesz, bo widzisz coś negatywnego? XD
Ciekawe czy typ będzie miał problemy przez to, że zabił tego napadziora
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@lunettes: nie jesteś zbyt mądry, co? Typ nie wziął go na strzała, tylko rzucił go głową w dół o beton, z całej siły. Nie wiem jakie prawo jest w UK, ale w Polsce to jest klasyfikowane jako usiłowanie zabójstwa z urzędu. Jeśli był tam ochroniarzem, to właśnie #!$%@?ł sobie życie.

@InspektorDupa: xD typ się schylił przed piesciami i rzucił drugiego na ziemię. Skąd info o usiłowaniu zabójstwa? Z czapki, co
  • Odpowiedz
Nawet jeden na jeden jeśli agresor zaliczy KO i trafi do szpitala gdzie powie, że został pobity to Ty masz kłopoty.


@InspektorDupa: Czyli jak ktoś cie napada musisz z nim odbyć honorowy pojedynek na pięści. #!$%@? typie xD Mamy #!$%@? prawo ale to co piszesz to przyzwolenie na bandyterkę. A nie raz były sprawy gdzie obrona konieczna nożem nie była jej przekroczeniem
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
nie jesteś zbyt mądry, co? Typ nie wziął go na strzała, tylko rzucił go głową w dół o beton, z całej siły. Nie wiem jakie prawo jest w UK, ale w Polsce to jest klasyfikowane jako usiłowanie zabójstwa z urzędu. Jeśli był tam ochroniarzem, to właśnie #!$%@?ł sobie życie.

@InspektorDupa: Co ty za głupoty piszesz. Od kiedy to powalenie agresora jest traktowane jako usiłowanie zabójstwa?
Nie kopał go na ziemi. Nie
  • Odpowiedz
  • 2
@m0rgi w PL jeśli umiesz into sztuki walki i użyjesz tego w bójce/odparciu ataku, to może byc to traktowane jako użycie "niebezpiecznego narzędzia", co może przekraczać granice obrony koniecznej. Był przypadek w moim mieście gdzie ktoś tak zabił jakiegoś patusa (przerzucił przez plecy na beton), napastnik spadł tak niefortunnie że zginął. I typek miał problem, prokuratura, wizja lokalna itp
  • Odpowiedz
@lunettes: Ale ziomek który wolał o Police najpierw próbował swojego nakręconego kolegę odciągnąć, nie udało mu się i kumpel zaliczył spotkanie z podłoga, podbiegł do wszystkich żeby nie bili wariata i zajął się nim a raczej próbował, zakładam ze z tej dwójki ten był bystrzejszy.
  • Odpowiedz
@maad: ja tylko tłumaczę, że w Polsce możesz zostać napadnięty przez 10 patusów i to Ciebie zrobią oprawcą.

@m0rgi:

Co ty za głupoty piszesz. Od kiedy to powalenie agresora jest traktowane jako usiłowanie zabójstwa?

Nie kopał go na ziemi. Nie zaczął tej walki. Nie eskalowal konfliktu wyjmując nóż czy broń.

Jedyne co zrobił to rzucił go na ziemię po tym jak obronił jego atak.

Ty nie rozumiesz, że taki rzut
  • Odpowiedz
@InspektorDupa:

rżyj na zdrowie, tylko się kiedyś nie zdziw jeśli jakimś cudem znajdziesz się w sytuacji w której ktoś wyrżnie głową o chodnik w czasie bójki. Masz wtedy przesrane i latami będziesz się z tego tłumaczył.


#!$%@? tam wiesz. Ja w takiej sytuacji najwyżej bym musiał zeznania zdać i koniec sprawy dla mnie.
Jakbyś opanował do perfekcji pewna technikę samoobrony jak ja to nigdy w życiu nie będziesz miał takich zmartwień.
  • Odpowiedz