Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 175
Kiedy czytam tu posty o zobojętnieniu, które rodzi się w niektórych ludziach, w stosunku do sytuacji na Ukrainie, robi mi się po ludzku najzwyczajniej smutno.
Często nie zastanawiamy się, czym tak naprawdę jest wojna i kto stoi po drugiej stronie barykady a takie zdjęcia z frontu udowadniają, że są tam normalni ludzie, tacy jak my, cieszący się z małych rzeczy bez względu na sytuację w której się znaleźli.
Czy przyjdzie do nas kryzys ekonomiczny? Czy będziemy mieli trudności finansowe? "Widzenie rzeczy za które zostanę nazwany onucą"? To są w obliczu tej tragedii zupełnie nieważne sprawy i nie, nie jesteś wyjątkowym płatkiem śniegu. Każdy z nas te zagrożenia widzi.
Nawet jeśli wszystko wzrośnie dwukrotnie, zmieni się Twoja stopa życiowa to finalnie będziesz żył. To jest komfort na który wielu mieszkańców Ukrainy nie może sobie pozwolić przez zupełnie zewnętrzną decyzję.
Zobaczcie jak denerwują was wybory podejmowane bez waszej zgody. Jak poirytowany staje się wykop gdy coś dzieje się nie po myśli zwykłych mireczków. Jakie oburzenie wzbudziły wybory w których wygrał PiS, wypowiedzi konfederacji, wypowiedzi lewaków, marsze kobiet oraz różne inne mniejsze lub większe czynniki na które nie mieliście wpływu. Teraz wyobraźcie sobie, że czynnik na który nikt nie miał wpływu w zaatakowanym kraju spowodował, że ludzie masowo tracą dach nad głową, pracę, dorobki życia, bliskich i wyjeżdżają do sąsiedniego kraju gdzie "dostają wszystko za darmo".
Teraz spójrzcie na to co dostają za darmo, w jak _komfortowych warunkach się znaleźli mieszkając tymczasowo w domach obcych ludzi lub na dworcach, wiedząc, że stanowią obciążenie, i przemyślcie czy rzeczywiście obojętność to stan, który powinien w ogóle mieć w waszych głowach miejsce. Czy agresja w stosunku do tego co uchodźcy dostają w jakikolwiek sposób jest słuszna. Postawcie się na miejscu tych ludzi z waszej dzisiejszej perspektywy. Z dnia na dzień, wyjeżdżasz na obce terytorium po to żeby "dostawać za darmo". Biznes życia jak spojrzysz na tę ogromne benefity.
Z miejsca na pewno rzucacie swoją pracę dotychczasową jeśli Niemcy obiecają wam 300 euro miesięcznie i pokój u Hansa na poddaszu przez dwa miesiące a później musicie
zabrać pracę_ na czarnym rynku w sektorze podstawowym Niemcowi po to żeby wiązać koniec z końcem w kraju ogarniętym kryzysem.
Przestańcie więc płakać o to, że nie będzie was na coś stać i że to wy czujecie się poszkodowani. Dziś jak nigdy wcześniej potrzeba motywacji do działań i realnego spojrzenia na bieżącą sytuację bo co raz głośniej zaczynają zabierać głos ludzie o bardzo wąskiej perspektywie patrzący tylko na czubek własnego nosa. Wasz brak możliwości jedzenie bezglutenowych pierożków i ramenu ze względu na sytuację ekonomiczną do której może dojść jest niczym w porównaniu do możliwości utraty najbliższych. Przestańcie płakać i zacznijcie działać. A jeśli nie, to chociaż nie przeszkadzajcie tym, dla których świat to wartości większe niż ilość gotówki na koncie.

#ukraina #wojna #polska
pepies - Kiedy czytam tu posty o zobojętnieniu, które rodzi się w niektórych ludziach...

źródło: comment_1647239310goki90nRpv2G0TrFAw78VI.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
@pepies: Tak to bywa powiedz mi kto w europie myśli na przykład o takiej syrii i wojnie tam albo innym jemenie czy sudanie czy niedawny konflikt armeńsko azerski?
Ludzie mają to gdzieś i interesuje ich tylko to co się dzieje blisko, dla takiego człowieka z azji czy afryki ta wojna na ukrainie nie znaczy nic, i jest mu zapewne obojętna tak jak dla nas konflikty w afryce czy na bliskim
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 26
@kondziu96: na wykopie nie mamy ludzi z Azji czy Afryki w tematach o Ukrainie. Mamy tu ludzi którzy mogą mieć fizyczny wpływ na sytuację ich najbliższych sąsiadów.
Kiedy konflikt dział się w Syrii nie mieliśmy zbyt wiele możliwości pomocy. Wiele osób nie było obojętnych ale ze względu na odległość nie mieli też możliwości działać. Dziś ją mamy, konflikt odbywa się w odległości tej samej co droga z warszawy nad morze
  • Odpowiedz
@pepies: masz rację, ale co z tego, spotykam się ze znajomymi, ludźmi z pracy, rodziną i widzę tylko rosnącą niechęć do Ukraińców, to jest smutne, ale prawdziwe ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@LilyOfTheValley: to jest świadectwo tego, że właśnie przez pożytecznych idiotów przegrywamy wojnę informacyjną.
Temat ze względu na tych wszystkich internetowych krytyków staje się po prostu niewygodny a śmianie się z "atencyjności" postów w mediach społecznościowych powoduje ciągłe osłabienie chęci pomocy bo nie dość, że na głowie masz kolejnych ludzi, to jeszcze musisz walczyć z własnymi rodakami, często osobami z najbliższego otoczenia którzy chłoną bezmyślnie tą papkę. A nie każdy ma
pepies - @LilyOfTheValley: to jest świadectwo tego, że właśnie przez pożytecznych idi...

źródło: comment_1647244717ezshlNXmJVOxWfcvcB64b9.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@chwila: ten ktoś za napisanie tego artykułu dostanie jeszcze premię bo dobrze się klika ( ͡º ͜ʖ͡º) witamy w XXI wieku gdzie dziennikarstwo internetowe nie polega na rzetelnej pracy
  • Odpowiedz
@pepies:

Kiedy konflikt dział się w Syrii nie mieliśmy zbyt wiele możliwości pomocy


Miałeś, zwyczajnie pomoc taka wymagała znacznie większego poświęcenia i kosztów niż internetowe wyrazy empatii. Po prostu twój "własny komfort był wtedy ważniejszy niż życie innych ludzi".
  • Odpowiedz
@Domator_Penetrator: o tym właśnie mówię. Pomoc wtedy dla wielu z nas którzy nie mogą pomóc fizycznie ze względu na sporą odległość ograniczała się do wpłat na zbiórki dla organizacji humanitarnych. Dziś wymaga to znacznie mniej zaangażowania żeby pomóc bezpośrednio poszkodowanym bo mamy ich 'na wyciągnięcie ręki'. Problemem jest to, że wielu nie chce tej ręki wyciągnąć w obawie o własny status ( ͡º ͜ʖ͡º)
Problemem
  • Odpowiedz
@pepies: A tak podsumowując, to o co ci chodzi? Polacy już pomogli na niewyobrażalną skalę i z tego, co widzę, to nadal chcą pomagać na tyle, na ile mogą sobie pozwolić. Natomiast obawy o to, że sami niedługo znajdą się w ciemnej dupie, są jak najbardziej uzasadnione i nie oznaczają obojętności czy braku serca. Jak ktoś cię prosi o pożyczkę, to między "spieprzaj, dziadu, nic nie dostaniesz" a "masz tu
  • Odpowiedz
@pepies: No nie do końca popieram. Każdy się martwi o to na co ma jeszcze wpływ. Nie mamy wpływu na to co się dzieje na Ukrainie, bo to jest wielka polityka. Mamy za to wpływ na to co jest w Polsce. Pośrednio od kondycji gospodarki i ogólnie Państwa Polskiego zależy np. los uchodźców z Ukrainy i nasz. Im silniejsza Polska, tym lepiej dla Ukraińców.
  • Odpowiedz
A tak podsumowując, to o co ci chodzi? Polacy już pomogli na niewyobrażalną skalę i z tego, co widzę, to nadal chcą pomagać na tyle, na ile mogą sobie pozwolić.


O to co działo się na mirkoblogu dziś w nocy. Gorące z nocy były dość mocno #!$%@? 'troską' o stan gospodarczy naszego kraju i stwierdzeniami, że jak określiłeś pomogliśmy na niewyobrażalną skalę a pomoc odbywa się kosztem Polaków, że ukraińcy DOSTAJĄ WSZYSTKO ZA DARMO i podobne wysrywy ( ͡º ͜ʖ͡º) Jesli bilet na tramwaj i 40zł dziennie dla kogoś to WSZYSTKO to powinien mocno zastanowić się nad swoimi własnymi decyzjami gospodarstwa domowego i na pewno nie powinien on decydować o gospodarce państwowej skoro nie potrafi ogarnąć własnej chaty.

Wielu Polaków ma naprawdę kiepską sytuację finansową. Zasuwają od lat, a dorobili się tylko garbów. Nic im się nie należy, chociaż w telewizji bez przerwy słyszą o
  • Odpowiedz
właśnie przez pożytecznych idiotów przegrywamy wojnę informacyjną.


@pepies: masz jakikolwiek cień dowodu na przełożenie marudzenia na wykopie po nocach na zachowanie jakiejś znaczącej grupy ludzi w spoleczeństwie?
  • Odpowiedz
@pepies: Wątpię, żeby darmowe bilety i 40 zł dziennie przez jakiś czas było tym, co tak z dnia na dzień oburzyło ludzi. To raczej te wszystkie lokalne sygnały z różnych regionów Polski. Tu znalazło się nagle kilkadziesiąt wolnych mieszkań, tam okazało się, że będzie praca dla kilkudziesięciu kobiet, chociaż od lat pół gminy wyjeżdża zmieniać pampersy Niemcom; wszystko można załatwić. U moich rodziców w gminie lokalny janusz-milioner już nieoficjalnie zapowiedział
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Clermont: a jak ci ludzie, którzy przyjmą te głodowe stawki będą żyli? Bo z tego co kojarzę z powyższych obaw przecież będą żyli w tym samym kraju.
Te zarzuty o to, że ludzie zaczną pracować za dwa złote są idiotyczne bo ci ludzie również jakoś muszą się tu utrzymać i zdecydowanie nie chcą mieszkać w piwnicy jedząc chleb z masłem tylko będą dążyli do maksymalizacji zysków. Ukraińcy to nie są
  • Odpowiedz
do tej pory również pracowali w Polsce


@pepies: Ale w dużych miastach i struktura demograficzna zwykłej migracji jest zupełnie inna niż migracji uchodźczej; nasze państwo poza tym — pomimo tego, że od lat temat jest aktywny w debacie publicznej i można się było spodziewać różnego rodzaju kryzysów uchodźczych — jest kompletnie nieprzygotowany na falę uchodźców. Przecież to, że nie ma żadnej sensownej koordynacji i większość pomocy wisi na wolontariuszach i
  • Odpowiedz